• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    admin@osme-pietro.pl
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
    Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.

    Benjamin Franklin

    UWAGA!
    KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!

    Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
    A oto wyniki



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

Koty pana Gienia* (kołysanka)

Najbardziej wymagająca literatura
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Lucile
Posty: 4805
Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
Płeć:

Koty pana Gienia* (kołysanka)

#1 Post autor: Lucile » 12 gru 2020, 17:38

bure koty
bure
buro patrzą
szare koty
szare
szarość
w oczach mają

szarobure się śmieją
szarobure tańczą
na kalenicy
aż wiatr potargał
rąbek u spódnicy
szaroburej

czarne koty
czarną sennością
w oczach
czarne koty czarne
sny sprowadzają

na nockę całą
czarne koty
czarne
---
Koty pana Gienia 2.jpg
LuBe
dwanaście, dwanaście
dwadzieścia dwadzieścia
___
• Pan Eugeniusz Sternadel (1906-1999), rówieśnik prof. dra. hab. Karola Estreichera młodszego (twórcy i wieloletniego dyrektora Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego). Przez wiele lat - do końca swojego życia - był mieszkańcem Collegium Maius, niejako kontynuując tradycję zamieszkiwania przez profesorów w tym szacownym gmachu. Pan Gieniu nie był profesorem. Był laborantem, później woźnym (bedelem) uniwersyteckim, m.in. niosąc berła rektorskie, towarzyszył najważniejszym wydarzeniom, uroczystościom, wizytom VIP-ów itp. przez kilkadziesiąt lat. Był także zaprzyjaźniony z prof. Estreicherem oraz jego prawą ręką. Zawsze życzliwy, uśmiechnięty, chętny do pomocy, np. takim żółtodziobom, jakim i ja byłam, rozpoczynając swoją życiową przygodę, pasję i pracę w tym wyjątkowym miejscu - brzemiennym w tradycję, historię i wiedzę. Odkąd pamiętam, panu Gieniowi (bo tak zwyczajowo zwracaliśmy się do niego) zawsze towarzyszyły koty. Najsłynniejsza była Burka, która nawet miała zaszczyt uczestniczyć w wizycie cesarza Etiopii Haile Selassiego, we wrześniu 1964 roku. Koty pana Gienia miały niezbywalne prawo bawić się, harcować oraz wygrzewać w letnich, ciepłych promieniach słońca na pięknym, arkadowym dziedzińcu Collegium Maius.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
lczerwosz
Posty: 9449
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51

Koty pana Gienia* (kołysanka)

#2 Post autor: lczerwosz » 12 gru 2020, 23:14

Grafika jest o niebo lepsza od wiersza.
Ja bym go:
Lucile PLUS MINUS pisze:
12 gru 2020, 17:38
szarobure koty
patrzą na szaroburość
i w oczach mają
szarobury śmiech

czarne koty
swoją sennością
w oczach
sny sprowadzają
na inne czarne
na nockę całą

a szarobure tańczą
na kalenicy
aż wiatr potargał
rąbek u spódnicy

też szaroburej


Awatar użytkownika
Lucile
Posty: 4805
Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
Płeć:

Koty pana Gienia* (kołysanka)

#3 Post autor: Lucile » 14 gru 2020, 01:02

Leszku, dziękuję za trud włożony w „uładzenie” mojej wersji, ale wybacz, nawet jeśli Twoja jest o niebo lepsza (a jest), to tekst taki właśnie miał być: chaotyczny, niestarannie zapętlony, z natrętnymi powtórzeniami tych niewielu słów w nim występujących (coś w rodzaju quasi mantry), a także nieuporządkowany i niepodporządkowany żadnym regułom, jak niesforne, rozbrykane, prawdziwe koty pana Gienia, z którymi (swego czasu) miałam przyjemność oraz zaszczyt się przyjaźnić.

A wspomnianej w przypisie Burce dawno temu (znam to z opowieści najstarszych muzealników) pewnego razu zdarzyła się nieszczęsna wpadka. W Zielonej Sali, uganiając się za jakąś muchą, stłukła cenny eksponat - bogato zdobiony antyczny, grecki krater (ceramiczne naczynie do mieszania wina z wodą), który nie bez powodu znajdował się w muzealnym salonie. Burka dostała zakaz bywania (czasowy) w tym salonie, a naczynie stoi tam do dnia dzisiejszego, kunsztownie sklejone przez konserwatora.

Miłego tygodnia
L
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „UTWORY DLA DZIECI”