• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    admin@osme-pietro.pl
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
    Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.

    Benjamin Franklin

    UWAGA!
    KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!

    Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
    A oto wyniki



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

"Miś i Czarodziejka" cz. 4 - O tym, co działo się na Targach Książki w Warszawie

Najbardziej wymagająca literatura
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1664
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
Płeć:

"Miś i Czarodziejka" cz. 4 - O tym, co działo się na Targach Książki w Warszawie

#21 Post autor: Alicja Jonasz » 17 kwie 2023, 08:25

eko :)
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1664
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
Płeć:

"Miś i Czarodziejka" cz. 4 - O tym, co działo się na Targach Książki w Warszawie

#22 Post autor: Alicja Jonasz » 18 kwie 2023, 19:43

fr.8 Warszawa
Warszawa powitała nas pięknym słońcem i szumem silników samochodowych. Sunęliśmy w tłumie aut, z których każde miało inny kolor i kształt. Wszystkie wydawały się spieszyć w tę samą stronę niczym mrówki do jednego mrowiska. Wkrótce jednak spostrzegłem, że niektóre skręcają w prawo, inne zaś w lewo, aby po chwili zniknąć w gęstej pajęczynie ulic. Byłem oszołomiony ilością poruszających się pojazdów, a także budynkami, które były tak wysokie, że niektóre sięgały niemalże nieba. A więc tak wygląda Warszawa, pomyślałem i nagle zatęskniłem za moimi ukochanymi Brzezinami, domem pachnącym pierniczkami, ogródkiem pełnym zieleni, a także znajomą ścieżką wiodącą nad stawy, na łąkę, do lasu oraz nad rzekę. Na szczęście moi przyjaciele byli tuż obok i podobnie jak ja ze zdziwieniem i lekkim przestrachem przyglądali się krajobrazom przemykającym za oknem. Jedynie żółw Hydraulik spał w najlepsze, nie zwracając uwagi ani na tramwaje, ani na kolorowe witryny sklepów.
- Jesteśmy na miejscu! - zawołała Czarodziejka, skręcając na parking znajdujący się u stóp wieżowca, który na pewno przewyższał dęby rosnące w parku w Przystajni, nie był jednak tak piękny jak one.
Szare ściany sprawiały, że wyglądał jak smutny olbrzym w spiczastym kapeluszu.
- To Pałac Kultury i Nauki! - oznajmiła pani Ania, gdy już wszyscy wygramoliliśmy się z auta i stanęliśmy w rzędzie. - Jest najwyższym zabytkiem w Polsce, a jego wysokość wynosi 237 metrów.
Ojej, jest rzeczywiście ogromny, pomyślałem, zadzierając głowę. Inni zrobili to samo co ja. Jedynie Mucha Bzyczka wywróciła się do góry brzuszkiem i wyciągnęła trąbkę najdalej jak mogła, jakby chciała nią dosięgnąć szczytu wieżowca. Psinka Zosia zaczęła znowuż skakać wyjątkowo wysoko, na pewno wyżej niż piłeczka ping pongowa, pewnie w nadziei, że za którymś razem uda jej się doskoczyć do ostatniego piętra pałacu.
- Spokojnie, dziewczęta - uspokajała je pani Ania. - Windą dostaniemy się na taras widokowy, a stamtąd będziemy mogli zobaczyć Warszawę z lotu ptaka.
Ostatnio zmieniony 19 kwie 2023, 18:49 przez Alicja Jonasz, łącznie zmieniany 1 raz.
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16893
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

"Miś i Czarodziejka" cz. 4 - O tym, co działo się na Targach Książki w Warszawie

#23 Post autor: eka » 18 kwie 2023, 22:12

:) Ciekawe jak ocenią podarunek Stalina. Fajnie, że systematycznie piszesz, bardzo się cieszę.

:rosa:

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1664
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
Płeć:

"Miś i Czarodziejka" cz. 4 - O tym, co działo się na Targach Książki w Warszawie

#24 Post autor: Alicja Jonasz » 21 kwie 2023, 17:21

fr.9 W Pałacu Kultury i Nauki
Przed Pałacem Kultury i Nauki stało mnóstwo namiotów, a w nich na półkach i stolikach leżały książki. Ach, jeszcze nigdy nie widziałem ich tak wiele! Miały kolorowe okładki i były różnej wielkości. Wśród stoisk spacerowali ludzie, którzy albo oglądali książki, albo rozmawiali o tym, jak się je pisze. Miałem ochotę dołączyć do jednej z takich grup, lecz musiałem udawać maskotkę, która nie potrafi ani się poruszać, ani tym bardziej mówić. Postanowiliśmy, że pani Ania będzie niosła na rękach psinkę Zosię, Pat mnie i żyrafę Basię, zaś mucha Bzyczka i wróbelek Eustachy ukryją się w skrytkach, czyli kieszonce ramoneski oraz gniazdku misiowego ucha. Żółw Hydraulik i motocykl Czesław mieli zostać na parkingu i czekać na nasz powrót.
- Trzymajmy się razem! Łatwo się zgubić w tym tłumie... - oznajmiła Czarodziejka, zanim weszliśmy do środka pałacu. - Najpierw taras widokowy, a potem spotkanie z Panią Wydawcą oraz czytelnikami. Ruszamy...
Drzwi się za nami zamknęły, a ja oniemiałem, bo zamiast przepysznie zdobionych komnat pałacowych, ujrzałem ogromną halę, w której wokół stoisk z książkami krzątali się ludzie.
- Ojej... - jęknąłem rozczarowany.
- Dzisiaj książki są królowymi tego pałacu! Gdy one tutaj są, nie trzeba złota, klejnotów ani królewskich mebli - szepnęła Pat, jakby czytając w moich myślach.
Ach, ta Pat... tak pięknie i mądrze potrafi wytłumaczyć wszystko, pomyślałem i nagle zapragnąłem wtulić się w nią, jak zwykłem to robić w Brzezinach. Nie mogłem jednak się poruszyć. Żyrafie Basi udawanie nieruchomej maskotki szło nieźle dopóty, dopóki nie zobaczyła chłopca ubranego w żółty kombinezon pokryty pomarańczowymi cętkami. Gdy przechodził obok, parsknęła ni stąd ni zowąd, co w języku żyraf oznacza mniej więcej: "Hej, jestem tutaj”, po czym rozdziawiła pyszczek, ukazując dwa rzędy dużych, białych zębów, i puściła do malca oko...
Ten zaś skrzywił się i zaczął wrzeszczeć wniebogłosy. Oczy wszystkich zwróciły się na nas.
- Nie wstyd pani straszyć dziecko?! - prychnęła z oburzeniem mama chłopczyka.
- Ależ... - zaczęła zmieszana Pat, lecz nim dokończyła, na pobliskim stoisku z książkami wybuchło zamieszanie.
Ludzie zaczęli chaotycznie biegać, co chwilę uderzając rękami w blaty stolików, jakby polowali na niewidzialnego rozbójnika, który, jak się później dowiedzieliśmy z gazet, pozostawił na kartach kucharskiej książki tajemnicze czarne kropki. Znałem tego rozbójnika doskonale! Nie musiałem nawet zaglądać do kieszonki... Mucha Bzyczka!
- Bzzzy... Bzzzy... - odezwała się zdyszana, lądując na moim nosku.
- Miałaś siedzieć w kieszonce... - syknąłem do niej cicho. - Ledwie uszłaś z życiem...
- Bzzzy... - odpowiedziała skruszona, po czym oblizała się, jakby przed momentem zjadła obfity posiłek.
Musicie wiedzieć, że mucha Bzyczka lubi czytać książki kucharskie, a najbardziej te z dużymi, kolorowymi ilustracjami przedstawiającymi potrawy mięsne. Podejrzewam, że właśnie taką książkę wypatrzyła wśród rzędu stojących na półce i postanowiła od razu ją przeczytać. A kiedy muszka na coś się uprze, nie sposób jej od tego odwieść - musi dopiąć swego.
- Mam bilety! Szybko... Wskakujemy do windy! - zawołała Czarodziejka, ratując nas z tarapatów.
Drzwi windy zasunęły się za nami w ostatniej chwili. Zdążyłem jeszcze kątem oka zobaczyć zdenerwowaną mamę malca, która wyraźnie szykowała się do kolejnego ataku na Pat, a także coraz liczniejszą gromadę oburzonych miłośników książek kucharskich uwijających się wśród stoisk w poszukiwaniu tajemniczego autora czarnych kropek.
- Co ja z wami mam... - westchnęła Czarodziejka, kiedy winda ruszyła po wciśnięciu przycisku z napisem "30 piętro".
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16893
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

"Miś i Czarodziejka" cz. 4 - O tym, co działo się na Targach Książki w Warszawie

#25 Post autor: eka » 22 kwie 2023, 12:55

:) ma Czarodziejka z nimi dobry dystans.
Super! Ciekawe co zobaczą na tarasie widokowym...

:kofe:

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1664
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
Płeć:

"Miś i Czarodziejka" cz. 4 - O tym, co działo się na Targach Książki w Warszawie

#26 Post autor: Alicja Jonasz » 23 kwie 2023, 18:54

Na tarasie widokowym? Pewnie panoramę Warszawy! :) Serdecznie Cię pozdrawiam, eko :kwiat:
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1664
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
Płeć:

"Miś i Czarodziejka" cz. 4 - O tym, co działo się na Targach Książki w Warszawie

#27 Post autor: Alicja Jonasz » 23 kwie 2023, 20:21

fr.10 W Pałacu Kultury i Nauki
Nastawiłem się na długą podróż. Trzydzieste piętro? To musi być gdzieś w chmurach, pomyślałem, wtulając się w cieplutkie ramiona Pat, gotowy na drzemkę. Zanim jednak zdążyłem zamknąć oczy, winda stanęła i drzwi z cichym szelestem się otworzyły.
- Jesteśmy na miejscu - oznajmiła Czarodziejka, która tego dnia dzieliła się z nami wiadomościami na temat Warszawy, jakby była wykwalifikowanym przewodnikiem. - Za chwilę z wysokości 114 m zobaczycie panoramę miasta - dodała głosem pełnym powagi.
Zbliżyliśmy się do kamiennych barierek tarasu widokowego, chcąc spojrzeć na miasto, i wówczas stało się to, co stać się musiało. Żyrafa Basia, cała drżąc na ciele, nagle wyrwała się z objęć Pat i z piskiem skoczyła w tył, w stronę drzwi windy, wprost w ramiona mężczyzny z czarnym, sumiastym wąsem, który, próbując uwolnić się z uścisku pluszowego stwora, zaczął krzyczeć wniebogłosy:
- Ratunku! Beatko, natychmiast zdejmij ze mnie tego potwora! Ratunku! Raaaaa...
- Ależ Zbysiu... to tylko zabawka - uspokajała go pani Beata, próbując odczepić żyrafę.
Niestety, Basia tak mocno wczepiła się w pana Zbysia, że dopiero Czarodziejka sobie tylko znanymi czarodziejskimi sposobami była w stanie wyswobodzić go z pluszowego uścisku. Maskotka od razu wpadła w jej ramiona i trzęsąc się bez ustanku, pobekiwała cichutko.
- Basiu, już dobrze... Już dobrze... Zaraz cię stąd zabiorę - uspokajała ją Czarodziejka. - Nie wiedziałam, że masz lęk wysokości...
Lęk wysokości? Ojej, że też od razu na to nie wpadłem! Biedna Basia... Teraz już wiem, dlaczego tak się trzęsie. Ona po prostu boi się wysokości! Wszyscy patrzyli ze współczuciem na żyrafkę Basię, a pan Zbysio, który zdążył już nieco ochłonąć, zaczął nerwowo ocierać chusteczką spływające po policzkach łzy i szeptać z przejęciem:
- Bidulka... Bidulka...
Jedna pani Beatka przyglądała się z niedowierzaniem pobekującej żyrafie Basi.
- Zbysiu, czy ty widzisz to samo co ja? Ta pluszowa maskotka porusza się, jakby była żywym zwierzęciem...
- Kiedy byłem dzieckiem, miałem pluszowego pieska - wyznał pan Zbysiu. - Wyobraź sobie, Beatko, że Azorek tak mnie polubił, że pewnego razu zdradził mi wielką tajemnicę zabawek...
- Że potrafią się poruszać i mówić? - zapytała z niedowierzaniem pani Beata.
- Tak! - przytaknął pan Zbyszek. - Wiedzą o tym dzieci...
- A także czarodziejki, czarodzieje oraz dorośli o dobrym sercu - dokończyła pani Ania i uśmiechnęła się do pana Zbysia oraz pani Beatki tak, jak tylko ona uśmiechać się potrafi, łagodnie i serdecznie.
Żyrafa Basia przestała się trząść i żałośnie pobekiwać, uznając widocznie, że w towarzystwie tak miłych ludzi nie wypada zbyt długo się mazgaić. A gdy pan Zbysio pogłaskał ją po głowie, rozdziawiła pyszczek w uśmiechu, gotowa w każdej chwili wycmokać go po rumianych policzkach.
- Jesteś bardzo milutka - pochwaliła ją pani Beata, co wywołało kolejną falę czułości ze strony żyrafki.
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16893
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

"Miś i Czarodziejka" cz. 4 - O tym, co działo się na Targach Książki w Warszawie

#28 Post autor: eka » 25 kwie 2023, 16:40

Alicja Jonasz pisze:
23 kwie 2023, 20:21
Azorek tak mnie polubił, że pewnego razu zdradził mi wielką tajemnicę zabawek...
- Że potrafią się poruszać i mówić? - zapytała z niedowierzaniem pani Beata.
- Tak! - przytaknął pan Zbyszek. - Wiedzą o tym dzieci...
- A także czarodziejki, czarodzieje oraz dorośli o dobrym sercu - dokończyła pani Ania
Samiuteńka prawda! :)

Co dalej?
:kofe:

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16893
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

"Miś i Czarodziejka" cz. 4 - O tym, co działo się na Targach Książki w Warszawie

#29 Post autor: eka » 25 kwie 2023, 16:42

Nie wiem, jak to działa, ale czas jest dobrym, gdy Ciebie czytam :rosa:

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1664
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
Płeć:

"Miś i Czarodziejka" cz. 4 - O tym, co działo się na Targach Książki w Warszawie

#30 Post autor: Alicja Jonasz » 25 kwie 2023, 16:45

eka, już pytasz, co dalej? toż ja dopiero co z roboty przyszłam! :D nie masz litości, Dziewczyno? :) pozdrawiam cieplutko! a za oknem deszcz pluszcze...
dzięki Twoim komentarzom mordka mi się śmieje :love:
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

ODPOWIEDZ

Wróć do „UTWORY DLA DZIECI”