• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    admin@osme-pietro.pl
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
    Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.

    Benjamin Franklin

    UWAGA!
    KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!

    Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
    A oto wyniki



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

"Ile kosztuje kilogram dziecięcej radości?" fr.2

Najbardziej wymagająca literatura
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1658
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
Płeć:

"Ile kosztuje kilogram dziecięcej radości?" fr.2

#1 Post autor: Alicja Jonasz » 29 wrz 2018, 22:11

do poprzedniego
Tak już jest na świecie, że najwięcej radości sprawiają nam rzeczy, które robimy dla kogoś. Wspólna zabawa, ciastko podzielone na pół, jedna cząstka dla ciebie, druga dla mnie, pachnące słońcem jabłko ukradkiem wciśnięte w dłoń przyjaciela - to wszystko ma w sobie czarodziejską moc. Miś doskonale o tym wiedział, gdy tylko więc posadzono go na witrynie sklepu z zabawkami, od razu przystąpił do dzieła, zaczął dzielić się z przechodniami tym, co miał najcenniejszego - uśmiechem.
Oparty o podusię, którą dla ozdoby wsunęła mu pod plecy pani ekspedientka, siedział wygodnie niczym król na tronie i rozdawał uśmiechy, raz na lewo, raz na prawo, wszystkim po równo, czasem na chwilę mu się przysnęło, czasem ziewnęło, a czasem... no nie tak całkiem czasem, bo dosyć często, zanurzyło misiową łapę w słoiku pełnym miodu, zanurzyło i oblizało ze smakiem. Mniam, mniam, dobry miodek, a jaki słodki i zdrowy! Wydęty brzuszek podskakiwał mu przy tym jak wielka, puchata piłka.
Właśnie po raz kolejny zanurzał łapę w jasnobrązowym nektarze, uśmiechając się błogo już na samą myśl o cudownym, niepowtarzalnym smaku, gdy jego wesoło błyszczące oczka nagle spostrzegły, jak kicam po chodniku niczym kangurek, próbując pozbyć się natrętnego smutku. Miś jeszcze nigdy podobnego zachowania nie widział. Znał co prawda zwyczaje dorosłych, niektóre dosyć oryginalne, ale takie kicanie było dla niego czymś zgoła nowym, co tu dużo kryć - na wskroś zwariowanym! "Tak, to ona... to ona dziś mnie adoptuje!", zawołał w myślach, a na jego pucołowatym pyszczku zakwitł uśmiech. I byłby skoczył z witryny w moje ramiona, ale niestety przeszkodziła mu w tym szyba, więc tylko siedział i wpatrywał się we mnie, cichutko powtarzając zaklęcie:
- Spójrz na mnie... Spójrz na mnie... Spójrz na mnie...
Spojrzałam, a on lekko przekrzywił głowę i się uśmiechnął. W jego oczach czarnych jak węgielki zabłysły dwie wesołe iskierki. I nagle wokół zrobiło się cicho, tak, jakby za chwilę miało zdarzyć się coś uroczystego, coś, czego nie sposób przewidzieć, na co nie sposób się przygotować, ale kiedy już nadejdzie i zasiądzie w sercu, zadomowi się w nim na dobre niczym w wygodnym łóżeczku, uczyni cię najszczęśliwszym z ludzi, totalnie zaczarowanym. Moje serce było gotowe na takie czary i może właśnie dlatego tak silnie zapragnęło, aby ten duży, puchaty miś, który potrafi zabawnie przekrzywiać głowę i uśmiechać się, jakby cały świat się uśmiechał, został moim przyjacielem.
do następnego
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

ODPOWIEDZ

Wróć do „UTWORY DLA DZIECI”