Kwarantanna

[Alek Osiński]

Tak się zastanawiam, Elko, nad treścią tego utworu
i trochę jestem zbity z pantałyku. Bo zaczynasz od żywiołów przyrody.
Orkanami obecnie nazywa się huragany powstające na Atlantyku
które mają wpływ na europejską aurę. W drugiej strofie pojawia się
natomiast ryt chrześcijańskiego mesjanizmu, natomiast
w trzeciej zaznaczasz powiew (istotny wpływ) wschodu.

Może to nawiązanie do tezy historycznej mówiącej o tym,
że Jezus większość swojego życia spędził w Indiach
gdzie był nauczycielem, znanym z imienia Issa?

W każdym razie ładna jest konkluzja wiersza
- ziemia niczyja. Nasza - to ciekawie łączy świadomość
w tygiel wspólnej zbiorowej pamięci...

Pozdrawiam

[Marcin Sztelak]

Bardzo dobry, trzeba się w niego zagłębić, ale to świetnie. Bo i świetnie napisany.

Pozdrawiam.

[lczerwosz]

Ja czuję, że boję się ziemi niczyjej. Tego braku umowy, porządku. Nawet, jeśli jest nie po mojej myśli, to identyfikuję się z niezgodą. A jeśli nic nie zostało ustalone, gubię się. Słychać odgłosy walki. Nierównej. Niesprawiedliwej, jeśli wiadomo chociaż, co to miałoby znaczyć. Skoro nie ma reguł, jak oceniać. Ale ból wyznacza kierunek. Zawsze w dziejach tak było. To wystarczało do wyznaczenia osi kompasu dobra i zła. Jeśli nie wiemy, jak się zachować, trzeba zachowywać się porządnie.
Najgorsze jest to, że w epoce postinformatycznej, wszyscy jesteśmy zagubieni. Głownie z natłoku informacji, nie z jej braku. Ale chaos jest taki sam.
W wierszu dotknęłaś niezwykle ważnego problemu wszechświata. Naszego.

[Rekuperator]

Jezus!
Narkoman. ile miał składek ZUS.

[Rekuperator]

Bajka!

[skaranie boskie]

Mam do ciebie prośbę, Rekuperatorze.
Postaraj się zamieszczać swoje wpisy w miejscach do tego przeznaczonych.
Tu akurat dyskutujemy o zamieszczonych wierszach, nie zaś o poglądach dotyczących wierzeń religijnych, bądź ich braku. Jeśli chcesz porozmawiać o Jezusie, może udowodnić światu, że coś o nim wiesz, zapraszam Cię do POKOI DYSKUSYJNYCH. Możesz tam założyć dowolny wątek. Chętnie z Tobą porozmawiamy na każdy, wybrany przez Ciebie temat.

[Lucile]

Jezus!
Narkoman. ile miał składek ZUS.

Swoją drogą ciekawe, czy odważyłbyś się te obraźliwe słowa skierować do innych wyznań, np. judaizmu, islamu, buddyzmu...
I jeszcze to - tak modnie, bezkarnie i po linii jest napadać na chrześcijaństwo.

A wiersz jest z pogranicza metafizyki, do szukania powiązań nie tylko międzyludzkich:

Słowa bolą, znaczą pręgi.
Po śladach prowadzą na Golgotę.

Znowu pieśni, jak pękające struny. Zerwane
kwiaty lotosu
zasypiają w rękach fakira.

Elka, wiersz przeczytałam z zainteresowaniem.

Pozdrawiam
L