Krzywe obrazki znad kufla,
pełnego herbaty. Lura, z nadmiarem
cukru.
Znamienne – nie słodzę od dziecka,
a przynajmniej nie mieszam.
Trzy razy w prawo i cztery odwrotnie.
Łyżeczka z surowców wtórnych,
punkt topnienia trzynaście stopni
w niewiadomej skali.
Tak naprawdę wszystko to iluzja,
marny magik i kulawa asystentka,
cisza na widowni.
Nie ma co liczyć
na zmartwychstanie gołębia, róża
uschnie – przyroda.
Tylko kufel nadal pełny,
wiadomo – lura, przesłodzona.
Pozostało tylko spluwanie przez zęby.
I beznadziejne próby prostowania
zastanych poranków.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
admin@osme-pietro.pl
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Martwy gołąb i róża
- eka
- Posty: 18453
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Martwy gołąb i róża
Mój Boże, chciałabym tchnąć choć promyk radości.
Codzienność jest jaka jest, ale można wylać lurę, karmiąc gołębia. Podlewając różę.
Wszystko przemija - truizm.
My też.
I problemy.
I dobrze!
Bardzo mi się podoba metaforyzowanie Twoje. Spójne, logiczne, skuteczne. W punkt.
- gorzka
Codzienność jest jaka jest, ale można wylać lurę, karmiąc gołębia. Podlewając różę.
Wszystko przemija - truizm.
My też.
I problemy.
I dobrze!
Bardzo mi się podoba metaforyzowanie Twoje. Spójne, logiczne, skuteczne. W punkt.

- Lucile
- Posty: 4877
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
Martwy gołąb i róża
Marcinie,
nie każdy, kto popadnie w melancholię, chandrę, a nawet depresję potrafi tak ją przedstawić, oswoić, a przez niemalże idealny dobór literek może nawet wydobyć się z niej.
Tak sugestywnie słowem namalowałeś, że natychmiast przypomniał mi się równie depresyjny obraz z 1891 roku "A la Mie" Henrego de Toulouse-Lautrec`a. Ten, przedstawiający mężczyznę i kobietę przy stoliku w knajpie, jakby po przeczytaniu Twojego wiersza.
To komplement, bo wiersz łyknęłam już jakiś czas temu, a dzisiejszy powrót do niego dobrze mi zrobił na moją, prywatną chandrę - taki swoisty... klin klinem.
Serdeczności
L
nie każdy, kto popadnie w melancholię, chandrę, a nawet depresję potrafi tak ją przedstawić, oswoić, a przez niemalże idealny dobór literek może nawet wydobyć się z niej.
Tak sugestywnie słowem namalowałeś, że natychmiast przypomniał mi się równie depresyjny obraz z 1891 roku "A la Mie" Henrego de Toulouse-Lautrec`a. Ten, przedstawiający mężczyznę i kobietę przy stoliku w knajpie, jakby po przeczytaniu Twojego wiersza.
To komplement, bo wiersz łyknęłam już jakiś czas temu, a dzisiejszy powrót do niego dobrze mi zrobił na moją, prywatną chandrę - taki swoisty... klin klinem.
Serdeczności
L
-
- Posty: 6589
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Martwy gołąb i róża
Prawdziwy z Ciebie, Marcinie, poetycki prestidigitator. Brawo!
https://www.youtube.com/watch?v=CWh4xHeFMIQ
https://www.youtube.com/watch?v=CWh4xHeFMIQ