Mawo - Tymczasem zamiast bieli czerń
Potem zakwitły fiołki. Myśli na powrót stały się białe.
Poczuliśmy chłód, na rozpalonych głowach topiły się lodowce.
We wnętrzu mojej dłoni zapisywałeś wiersze. Jakbyś chciał
czymś wypełnić poranek. Zanim zwinęłam się w kłębek.
viewtopic.php?f=126&t=4478
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
admin@osme-pietro.pl
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Wróć, cytuj, podziel się
- eka
- Posty: 18447
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Wróć, cytuj, podziel się
Lucile - na przestrzał
zawłaszczył przestrzeń
jakby od niechcenia
przeciąga się
a ja przecież wiem
szmaragdowe oczy
widzą mnie
na przestrzał
viewtopic.php?f=126&t=4613
zawłaszczył przestrzeń
jakby od niechcenia
przeciąga się
a ja przecież wiem
szmaragdowe oczy
widzą mnie
na przestrzał
viewtopic.php?f=126&t=4613
- eka
- Posty: 18447
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Wróć, cytuj, podziel się
Mirek13 - martwy ciąg
brak oddechu
w kochaniu do zatraty
nikt nie jest potrzebny
do zagłuszania rytmu przedsionkowego
viewtopic.php?f=126&t=4504
brak oddechu
w kochaniu do zatraty
nikt nie jest potrzebny
do zagłuszania rytmu przedsionkowego
viewtopic.php?f=126&t=4504
- eka
- Posty: 18447
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Wróć, cytuj, podziel się
Datura - LCD
kolor wypełnia płuca
drażni nozdrza
chciałabym wyciec
poza brzegi światła
lub opaść na dno
viewtopic.php?f=126&t=4818&p=32413#p32413
kolor wypełnia płuca
drażni nozdrza
chciałabym wyciec
poza brzegi światła
lub opaść na dno
viewtopic.php?f=126&t=4818&p=32413#p32413
- eka
- Posty: 18447
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Wróć, cytuj, podziel się
Biegnąca po fali - Metafizycznie
Być tylko duszą drzewa, któremu obcy jest strach. Które kołysze wiatr, a u kresu przyjmie dobra ziemia. Przytuli, nim wchłonie do łona. Jakby nigdy nic. Jakby wszystko kręciło się wokół naturalnego cyklu. Żadnych niepotrzebnych ofiar, spraw. Żadnego zawodzenia. Tylko ptaki na gałęziach. Tylko słońce, deszcz i śnieg. Mgła i nić babiego lata łączącą tu z teraz.
viewtopic.php?f=135&t=4841
Być tylko duszą drzewa, któremu obcy jest strach. Które kołysze wiatr, a u kresu przyjmie dobra ziemia. Przytuli, nim wchłonie do łona. Jakby nigdy nic. Jakby wszystko kręciło się wokół naturalnego cyklu. Żadnych niepotrzebnych ofiar, spraw. Żadnego zawodzenia. Tylko ptaki na gałęziach. Tylko słońce, deszcz i śnieg. Mgła i nić babiego lata łączącą tu z teraz.
viewtopic.php?f=135&t=4841