z moim tak jest coś nie tak
za każdym razem
kiedy chcę powiedzieć
tak jakoś nie wychodzi
nie to że jestem
antysystemowy
nie to że nie
i już
często mam do czynienia
z tak zwanym
(nie)dopowiedzeniem
i to moje tak
wytraca pewność z siebie
czując że coś jest
nie tak
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
admin@osme-pietro.pl
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
coś nie tak
-
- Posty: 2180
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
coś nie tak
Krokus 
Więcej wiary w siebie, asertywność też jest ciekawą formą komunikacji. Ja na przykład nie mam problemu z powiedzeniem TAK. Jeśli mam 100% pewności strzelam partykułą -TAK, ale kiedy mam skrupuły, rozciągam samogłoskę, oczywiście nie przesadzając czyli: TAAAAAAAAK, co może mój rozmówca, a nawet na pewno odbiera jako niepewność, więc zaczyna mi tłumaczyć, że to jednak jest -TAK, a ja z uśmiechem odpowiadam - przecież mówiłam, że TAK... i po sprawie. To taka forma rozluźnienia sytuacji, kiedy jestem zielona jak kameleon przed burzą
Pozdrawiam

Więcej wiary w siebie, asertywność też jest ciekawą formą komunikacji. Ja na przykład nie mam problemu z powiedzeniem TAK. Jeśli mam 100% pewności strzelam partykułą -TAK, ale kiedy mam skrupuły, rozciągam samogłoskę, oczywiście nie przesadzając czyli: TAAAAAAAAK, co może mój rozmówca, a nawet na pewno odbiera jako niepewność, więc zaczyna mi tłumaczyć, że to jednak jest -TAK, a ja z uśmiechem odpowiadam - przecież mówiłam, że TAK... i po sprawie. To taka forma rozluźnienia sytuacji, kiedy jestem zielona jak kameleon przed burzą

Pozdrawiam