• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    admin@osme-pietro.pl
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
    Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.

    Benjamin Franklin

    UWAGA!
    KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!

    Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
    A oto wyniki



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

Smutek Salome

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Lucile
Posty: 4805
Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
Płeć:

Smutek Salome

#11 Post autor: Lucile » 18 wrz 2018, 14:00

Poruszyłaś, Ewo, bardzo interesujący temat. Indywidualny odbiór sztuki.

Przebywając całymi dniami (no, bo tak mi się życie potoczyło) pośród dzieł sztuki, niejednokrotnie miałam okazję obserwować reakcje zwiedzających; na całość, albo na konkretny eksponat, ale także moje, własne odczucia, co ciekawe zmieniające się pod wpływem wielu warunków; upływu czasu, samopoczucia, nastroju, pory roku itp. I to właśnie mnie uderzyło. Mój odbiór ewoluował. Oczywiście, można to wytłumaczyć zwiększającym się z wiekiem (co naturalne) doświadczeniem, wiedzą, pogłębioną refleksją, bo przecież indywidualny bagaż przeżyć poszerza horyzonty - nam wszystkim.

Jeszcze pamiętam, jak złościłam się na lekcjach polskiego, kiedy interpretacja wiersza musiała odpowiadać jakimś wskazówkom zawartym w programie nauczania. Nie lubiłam tego, bowiem kompletnie podcinano mi skrzydła. Może i wybór zawodu był czymś w rodzaju mojej niezgody na takie praktyki.
Chciałam sama i od siebie.

Tak, masz rację, to dekadentyzm uczynił z Salome kobietę fatalną. Chociaż była i inna Salome - żona Zebedeusza, matka apostoła Jana i Jakuba Starszego – ta, ogłoszona świętą. Dla przeciwwagi? Ta Salome odgrywała dużą rolę u boku Jezusa, wspominana jest w Nowym Testamencie; była przy ukrzyżowaniu, i jako jedna z trzech kobiet była także świadkiem zmartwychwstania. To była mocna ambitna kobieta, która nie wahała się żądać od Chrystusa zaszczytów w królestwie niebieskim dla swoich synów.

O ile dobrze pamiętam, imię Salome wywodzi się z hebrajskiego - shalom – pokój.
I te dwie Salome żyły, mniej więcej, w tym samym czasie.

A Salome z tego pięknego fresku? Dobrze, że dodałaś link do fotografii. Każdy może odczytać to co widzi, lub chce widzieć. Dla mnie artysta uchwycił moment, kiedy młoda dziewczyna, zmęczona, ale i bardzo zadowolona ze swojego, brawurowo wykonanego tańca, gasi swoją radość, bo nagle dochodzi do niej, do czego to erotyczne zapamiętanie w wirowaniu doprowadziło. To moment szczególny. Nie, nie ma już odwrotu, za chwilę przyniosą jej tacę i będzie musiała spojrzeć w oczy Jana Chrzciciela. Może nawet nie chce tego robić, ale będzie musiała, aby jej taniec nie stracił sensu oraz ważności. Pomimo zachwytów sali pełnej widzów, prawdopodobnie burzy oklasków i aplauzu, jest sama. Całkiem sama. I zmierzy się z tym, co nadchodzi, już nawet przeczuwa, że nadciąga nierozsuwalna kurtyna smutku – smutku Salome.

Aretino zachwycił mnie swoją kreską. Ten łuk szyi przechodzący w plecy. Oczu oderwać nie można! A cień gasnącego (wg mnie), a rodzącego się (wg Ewy) półuśmiechu? Ciekawe, czy przypadkiem nie widział go Leonardo da Vinci?

Ot, takie rozmyślania kustoszki po godzinach, lub jak to ładnie gdzie indziej określono - „Ekfraza z nadgodzin kustoszki”.

Ewo, bardzo dziękuję za ciekawą, pouczającą rozmowę i Twoje odczytanie tego drobiazgu.

Serdeczności :kofe:
L
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

AS...
Posty: 1266
Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57

Smutek Salome

#12 Post autor: AS... » 18 wrz 2018, 17:51

19 To bowiem, co o Bogu wiedzieć można, jawne jest wśród nich, gdyż Bóg im to ujawnił.
20 Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty - wiekuista Jego potęga oraz bóstwo -
stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła, tak że nie mogą się wymówić od winy.
21 Ponieważ, choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali,
lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce.


to fragment Listu do Rzymian z rozdziału I (BT)
i pytanie:
jakie mamy szanse w starciu z odbiorcą?
żadnych

a temat ciekawy

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16893
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Smutek Salome

#13 Post autor: eka » 19 wrz 2018, 11:10

Przemądry AS...ie a jaśniej? Bom ciekawa:)

______________
Lucile pisze:
18 wrz 2018, 14:00
To moment szczególny. Nie, nie ma już odwrotu, za chwilę przyniosą jej tacę i będzie musiała spojrzeć w oczy Jana Chrzciciela.
Za chwilę? Cytat z wiersza:
Lucile pisze:
10 wrz 2018, 21:42
a fresk zatrzymał chwilę kiedy zmęczona
tanecznym wirowaniem zajrzałam w oczy Jana
widzące choć bez życia
Lu, oczywiście, że dopatrzyć się można tego, co potwierdzi tezę. Czy to naciąganie faktu? Niekoniecznie, relatywizm brutalnie oświadcza, że kij ma dwa końce, dobry i zły. Co do pochylenia głowy, szyi, kręgosłupa... nie mam pod ręką Sztuki średniowiecza, ale dam sobie rękę uciąć, że podobne łuki w malarstwie tego okresu występowały.
Mnie w tym fresku najbardziej przyciągnęły oczy. Nie smutne, nie przerażone, intensywnie wpatrujące się w to, co trzyma ręka. Tułów się odchyla, ale głowa Jana przyciąga wzrok, i to lekkie, nieznaczne uniesienie kącika ust... brrr

Zgodnie z relacją Ewangelistów, Salome tylko wypełniła polecenie matki, wściekłej na św. Jana, który zarzucił jej kazirodztwo w kolejnym związku małżeńskim. Pasierbica swoim erotycznym tańcem nakłania męża matki do mordu. Szekspirowskie klimaty.

Rola Salome ewoluuje na przestrzeni wieków. Przypisano jej nieodwzajemnione uczucie do ściętego męczennika.
Np. tu:

Ach! Kochała kiedyś Jana
I choć Biblia o tym milczy,
Między ludem dotąd żyje
Wieść o krwawej tej miłości.

Bez kochania któż by pojął
Gust szczególny owej damy?
Czy kobieta może żądać
Obojętnej męskiej głowy?
(...)
Dziś, gdy wstaje o północy,
Bierze - jakiem już powiedział -
Głowę krwawą z krwawą misą
I jak gdyby w szale pieszczot

Ciska ją wysoką w górę
Śmiejąc się dziecięcym śmiechem,
I na powrót chwyta w dłonie
Niby piłkę wśród igraszki.

A gdy blisko mnie już była,
Spojrzy na mnie, główkę skłoni
Tak zalotnie, tak uroczo,
że mi dreszcz po sercu przeszedł.

Henryk Heine Atta Troll
Tłum. M. Konopnicka
_____________________________-
Ten link kierujący do eseju Anny Kamińskiej, wykorzystującej wartościowe źródła w swojej pracy, warto przeczytać:
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,4762

A prawdziwa Salome... chyba miała udane życie, podwójna królowa z dwóch małżonków, matka trojga synów urodzonych w zaawansowanym wieku (ok. 50 lat), spełniona kobieta.

Też bardzo dziękuję za rozmowę, Lu:)

AS...
Posty: 1266
Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57

Smutek Salome

#14 Post autor: AS... » 19 wrz 2018, 11:57

przezacna Eko
jakoś zniosę tego przemądrego asa
choć niektórzy mówią
że brzmi to jak obelga
a wracając do rzeczy:
"indywidualny odbiór sztuki"
to w tym temacie pozwoliłem sobie wtrącić swoje 3 grosze

a to na dodatek:
Ленские Cтолбы - "Filary Leny"

https://www.youtube.com/watch?v=QKcLb-lWq6c

przypominają "Filary Ziemi"
z powieści Kena Folletta (The Pillars of the Earth)

pozdrowienia
:rosa: :rosa:

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16893
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Smutek Salome

#15 Post autor: eka » 19 wrz 2018, 20:44

Przezacna (zacna) takoż:)
Mnie tam nie przeszkadza.

__________
AS... pisze:
19 wrz 2018, 11:57
a wracając do rzeczy:
"indywidualny odbiór sztuki"
to w tym temacie pozwoliłem sobie wtrącić swoje 3 grosze
Nie chcesz rzucic kopy groszy? Okey:)
Czy ten filmik i powieść łączysz z 'indywidualnym odbiorem sztuki'?

Awatar użytkownika
Lucile
Posty: 4805
Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
Płeć:

Smutek Salome

#16 Post autor: Lucile » 20 wrz 2018, 13:05

Ewo, czy nie wolno mi spojrzeć na postać Salome inaczej?

To wszystko prawda, urodziła troje dzieci, była podwójną królową, jej ostatni małżonek prawdopodobnie był od niej sporo młodszy, ale jak możemy wejrzeć w serce kobiety. No, może poprzez oczy – Ty zobaczyłaś satysfakcję, tryumf zemsty, może i cynizm, ja skupienie oraz cień smutku z powodu tego, co się dokonało. O tym, że to interesująca, wielowymiarowa postać świadczy jej częste „występowanie” w sztuce i literaturze. Od średniowiecza do współczesności.
Przyjrzałaś się oczom Salome na obrazie namalowanym przez mistrza nastroju Tycjana? To w oczach służki jest pytanie. A sama Salome? Jej twarz jest równie spokojna, jak twarz martwego Jana. Może tylko w oczach lekkie zamyślenie i ciekawość: to tak wygląda śmierć? Fakt, nie ma tu empatii.

A może ta wnuczka Heroda Wielkiego, w genach otrzymała okrucieństwo?

Tak, znam cytowane przez Ciebie pozycje. I jeszcze inne, np. Oscara Wilde, który przedstawił Salome, jako wcielenie Zła.

A, czy przypadkiem nie jest tak (abstrahuję od jej czynu - świadomego, lub nie - a raczej od jej okrutnego rezultatu), że stosunkowo szybko średniowiecze poczęło „ustawiać kobiety na właściwej pozycji”. Wystarczy przypomnieć sobie postać Marii Magdaleny, którą postanowiono (jaka perfidia!) utożsamiać z cudzołożnicą. Przyszła mi do głowy teza, najprawdopodobniej poruszana w literaturze, ale nie pamiętam gdzie, że taniec Salome celowo - dla celów wskazanych powyżej, to jest przedstawienia jej, jako archetypu kobiety fatalnej - porównano, ba utożsamiono ze średniowiecznym Tańcem Śmierci. Obydwa niosły przecież zagładę, śmierć.

Nie, nie jestem wojującą feministką, wiem, że tych wyrządzonych krzywd nie da się naprawić. Kruszyć kopii nie będę, ani wyzywać na udeptaną ziemię – wszakże to tylko (przynajmniej w moim przypadku) zabawa w „wierszowanie”. Lubię ją, chętnie się jej oddaję, sprawia mi przyjemność oraz satysfakcję, ale nie stanowi istoty moich życiowych poczynań.
Ja tylko po swojemu patrzę i interpretuję. A może chcę zobaczyć, to co mi serce i intuicja podpowiada?

Asie, bardzo się cieszę, że wątek - Indywidualny odbiór sztuki - znalazł kontynuację, tu i pod Twoim wierszem o pięknej i groźnej rzece Lenie. Ot, znowu kobiece imię. Obejrzałam załączony film – zrobił na mnie ogromne wrażenie. "Filary Leny" – jak strzeliste, nieba sięgające gotyckie katedry. A to największy i najzdolniejszy Twórca – Natura uczyniła te cuda. Nic dziwnego, że miałeś skojarzenia z „Filarami Ziemi”. Masz rację, po obejrzeniu załączonego linku, takowe się samo nasuwa.
Zazdroszczę, że możesz je osobiście podziwiać. Ich ogrom, piękno, majestat i przesłanie.


Jeszcze raz bardzo dziękuję za pouczającą i erudycyjną dyskusję, oby takich na naszym literackim portalu było więcej.

Pozdrawiam
L
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16893
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Smutek Salome

#17 Post autor: eka » 20 wrz 2018, 22:14

Lucile pisze:
20 wrz 2018, 13:05
Ewo, czy nie wolno mi spojrzeć na postać Salome inaczej?
A dlaczego mnie o to pytasz? Przedstawiłam tylko swoje wrażenie, fakt, odmienne od Twojego, ale chyba to nic nagannego, prawda?
Oczywiście jako kustosz masz wiedzę o dziełach sztuki nieporównywalnie większą od mojej, ale... artyści tworzyli/tworzą swoje dzieła nie tylko dla zawodowych opiekunów/znawców sztuki.
Niemniej przepraszam, jeśli uraziłam.

I :kofe:

Awatar użytkownika
Lucile
Posty: 4805
Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
Płeć:

Smutek Salome

#18 Post autor: Lucile » 20 wrz 2018, 22:40

eka pisze:
20 wrz 2018, 22:14
A dlaczego mnie o to pytasz? Przedstawiłam tylko swoje wrażenie, fakt, odmienne od Twojego, ale chyba to nic nagannego, prawda?
Ewo, proszę :)
A tak miło się dyskutowało.

To ja przepraszam za to całe moje "wymądrzanie się" - solennie obiecuję poprawę.

A propos "łuków", to licząc na dalszą dyskusję, wyciągnęłam z pudeł, poupychanych gdzie popadnie, stare zdjęcia, jakie niegdyś zrobiłam w Kaplicy Scrovegni w Padwie. To istne cudo. Z zewnątrz niepozorny, barakowaty budynek, za to w środku - klękajcie narody - ściany co do centymetra pokryte freskami Giotta. Chciałam się dokładnie przyjrzeć sposobowi malowania tychże; wygięcia szyi przechodzącego harmonijnie w plecy. Niestety, niczego podobnego nie znalazłam, być może niedokładnie szukałam. Ale, nie spocznę. I mam na myśli tylko malarstwo freskowe, bowiem w sztalugowym - a jakże, "na pęczki".

Pozdrawiam, i co złego to nie ja :no: :rosa:
L
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”