niespodziewanie

[Agnieszka R.]

napisałam list
wyznanie miłosne cała ja

wyczekiwanie na odpowiedź
było jak babie lato w sadzie
wczepiało się we włosy
owijało wokół szyi
dotykało dłoni niczym klawisze
rozdzierałam je na cząstki

bawiłam się z uśmiechem
i tak oto przylgnąłeś
jak babie lato do mojej twarzy

wczoraj zajrzałam do skrzynki
już po zbiorze -
jabłko z parchem małe i nadgniłe

[eka]

Mam nadzieję, że się nie obruszysz na zupełnie do niczego niezobowiązującą zmianę połowy wiersza.
Dzięki:)

___________________________________

napisałam list jak babie lato
w sadzie cała ja
dla ciebie

wyczekiwanie na odpowiedź
niczym klawisze dotykało dłoni
wczepiało się we włosy
owijało wokół szyi
na cząstki
rozdzierając nadzieję

bawiłam się z uśmiechem
i tak oto przylgnąłeś
jak babie lato do mojej twarzy

wczoraj zajrzałam do skrzynki
już po zbiorze -
z parchem małe i nadgniłe

[Agnieszka R.]

Kochana Eko, poprawiłam nieco choć obrazowanie z babim latem jest ryzykowne, bo to przecież coś takiego czego nie chcemy, wczepia się na siłę, niechciane, a ja babie lato erotyzuję:) no, ale ja masochistka trochę jestem, takie babie lato jest dla mnie vqrwiająco-śmieszne. Pozdrawiam

[eka]

Nie musiałaś:)
Kwestia podejścia, odrzucam genezę zjawiska... i bardzo lubię babie lato:)