wpatrzona w sufit nocna lampa - matka mokosz
nie ma na myśli latarni jakich wiele ale wciąż kogoś
szuka w przychyleniach ziemi nie oczekuje snu
szybuje ponad wykrotami morskich fal - porusza
w jednej jej kropli nic się nie wydaje bo wszystko jest
samo w sobie zrozumiałe - kwiaty grządki słoneczniki
tylko w powietrzu jabłka pęcznieją a ona oddycha
jabłkowym winem - w cieniu tamtejszych osobliwości
podczas letniego deszczu para przeszywa szybę na wylot
jesienią szyba nasiąka wodą- zimą zamarza z obu stron
jest wiecznie nieprzejrzysta jak pierwsze lepsze lustro
jeśli nie idziesz żadną z krętych dróg bo zbyt wiele
masz w sobie do zniesienia ześlij im deszcz w krótkiej
chwili tworzenia
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
admin@osme-pietro.pl
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
obraz włóczni tępionej rdzą
- eka
- Posty: 18452
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
obraz włóczni tępionej rdzą
Wilgoć, kropla, deszcz. Matka płodności - Mokosz i włócznia (tępiona rdzą). Ta para wszystko wyjaśnia. W swobodnej formie sonetu opis i refleksja. Piękny, zakamuflowany erotyk. Rewelacyjna końcówka.
Jak i nakreślony słowami efekt zimy.

Jak i nakreślony słowami efekt zimy.

-
- Posty: 5196
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
obraz włóczni tępionej rdzą
Mało współczesny i pewnie się nie spodoba, ale jedyne, co mogę powiedzieć - ot, wiersz...
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.