wiersz o cierpliwosci

Wiadomość

Lejb Witoszyn · #1 Post autor: **Lejb Witoszyn** » 05 gru 2018, 21:12

zielona herbata lepiej wygląda
rozsypana na stole niż zaparzona
w szklance - ugotuj mi bułgarskiego wina
przez szybkę widać miłość

równoleżnik popiersia

maria ma brudne ręce i plastry na opuszkach
rzeźbiła już tymoteusza i papieża maria nigdy
się nie gniewa - ulepiła najpiękniejszy nos
to glina była gniewem i poziomem
idziemy wzdłuż wisły szukamy odpowiednich
kamieni szukamy źródeł gliny bo w niej - palce
wyślizgają każde słowo o którym maria
zapomniała napisać

szukamy muszli którym można dorobić wąsy
w rzece jest wszystko czego potrzebujemy
jest też druga strona do której zawsze można
się przeprawić

nigdy nie dotknę kamienia
bez wzajemności

maria ma dobre ręce - wytrwałe i silne

em_ · #2 Post autor: **em_** » 06 gru 2018, 05:59

Witaj,
ładnie skomponowany tekst,
świetnie się czyta.
Pozdrawiam

Marcin Sztelak · #3 Post autor: **Marcin Sztelak** » 06 gru 2018, 15:24

Bardzo dobry wiersz, chociaż mam wątpliwości, co do pierwszej jego części, która mogłaby być samodzielnym wierszem. Chyba że potraktować ją jako swoistą inwokację – w tym wypadku lepszy byłby zapis kursywą.

Pozdrawiam.

Nula.Mychaan · #4 Post autor: **Nula.Mychaan** » 11 gru 2018, 21:28

Bardzo interesujący, ale Marcin ma rację, że piersza strofka jest jak osobny wiersz.

#5 Post autor: **lczerwosz** » 26 sty 2019, 16:15

Lejb Witoszyn pisze: ↑
05 gru 2018, 21:12
zielona herbata lepiej wygląda
rozsypana na stole niż zaparzona
w szklance - ugotuj mi bułgarskiego wina
przez szybkę widać miłość

równoleżnik popiersia

maria ma brudne ręce i plastry na opuszkach
rzeźbiła już tymoteusza i papieża maria nigdy
się nie gniewa - ulepiła najpiękniejszy nos
to glina była gniewem i poziomem
idziemy wzdłuż wisły szukamy odpowiednich
kamieni szukamy źródeł gliny bo w niej - palce
wyślizgają każde słowo o którym maria
zapomniała napisać

szukamy muszli którym można dorobić wąsy
w rzece jest wszystko czego potrzebujemy
jest też druga strona do której zawsze można
się przeprawić

nigdy nie dotknę kamienia
bez wzajemności

maria ma dobre ręce - wytrwałe i silne

Kamień i muszla stają się prawie żywe, przenoszą emocje, a nawet miłość. Każdy przedmiot może tak, ale paradoksalnie, najprostszy robi to najlepiej. Kamienia nie da się ukształtować, co innego glina, która jakby odwrotność kamienia, poddaje się absolutnie.
A pierwsza cząstka to obraz - wprowadzenie w ten wasz świat, podmiotu lirycznego i jego partnerki, jej imię uniwersalne.
Bardzo mi się wiersz podoba.