tabacznik

Wiadomość

alchemik · #1 Post autor: **alchemik** » 12 gru 2018, 02:41

Niesamowitej Dorotce spoza Kansas od jednonogiego Stracha na wróble

Biorę niuch z kaszebszczej Tabakiery
rozkichałem diabelszcze ziele
kiszka
nawet nie jestem Kaszebem
choć z Gdańska
a Ona z Warszawy
wędrowałem Długim Pobrzeżem
Mariacką
wiele razy choć nie zawsze sam
w oknach wystaw bursztyny
dwie kotki ze wspólnym ogonem
jak jedna

na sopockiej promenadzie
kilka piw i...
nic nie zmieni uczucia
jeden dotyk a to Bałtyk się zmienił
sięga Jej stóp które moczy w Wiśle
znów biorę niuch
za chwilę kichnę diabelszczo
bądź zdrowa... uff
kurwa ale mocne ziele och
jesteśmy w Oz

#2 Post autor: **lczerwosz** » 12 gru 2018, 12:31

No i masz nowy awatar - Czarnoksiężnik. One nie muszą już chemii studiować, aby się załapać.

alchemik · #3 Post autor: **alchemik** » 12 gru 2018, 13:31

Lubię Cię, Leszku.

alchemik · #4 Post autor: **alchemik** » 12 gru 2018, 13:56

Średniowieczni alchemicy byli najprawdziwszymi czarnoksiężnikami, którzy do swoich mocy docierali upartą pracą nad żywiołami.
Podziwiam ich. Nie posiadali tablicy Mendelejewa. Studiowali ogień, ziemię, wodę i powietrze. Ci najbardziej ezoteryczni również eter, czyli pustkę przestrzeni, która jednak wypełnia.
Właśnie eter to wysublimowana poezja. Coś, co chciałbym posiąść. Pierwsze słowo u stworzenia świata.
Możesz nie wierzyć, Leszku, ale pragnąłbym okiełznać eter. Byłem blisko, kiedy umarłem na chwilę. Wiele zrozumiałem, na wiele wizji nie mam odpowiedzi.
Ale byłem po tamtej stronie. To mnie zmieniło. Nie chciałbym zapomnieć i wrócić do tzw. normalnej egzystencji.
Nazywaj mnie alchemikiem.
Bo jestem nim.