byłem sobie na balu
balu z wasztatów udanym
gdzie zielenią były żonkile
nikogo wzrok nie opuszczał
co bardziej dosadnie
ci co byli u góry
lądowali na dnie
a ja stary ułomek
trochę płaczliwy jak dziecko
otwarłem na wszystkich serce
co troszkę mnie przygnębiło
lecz umysł wiotki i karny
poeta ze mnie koszmarny
pamiętam dzień w , którym byłem
cząsteczką mniejszą niż człowiek
i tu się nieco minąłem
cel we mgle gęstej zgubiłem
zaterkotał telefon
powiekę wstydu podnisłem
czy to
ty?
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
admin@osme-pietro.pl
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Nie patetyczny kawałek chleba
-
- Posty: 344
- Rejestracja: 25 cze 2017, 19:15
- Płeć:
Nie patetyczny kawałek chleba
Istotą jestem i nic co istotne nie jest mi nieznane ...
- eka
- Posty: 18452
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Nie patetyczny kawałek chleba
Powieka wstydu... 
Całość na absurdalnym założeniu, zaintrygowała kondycja podmiotu.

Całość na absurdalnym założeniu, zaintrygowała kondycja podmiotu.
-
- Posty: 5196
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Nie patetyczny kawałek chleba
No absurdalny wiersz, ale czyż życie nie jest absurdalne? Wasztatów czy warsztatów?