Rano wyciągnąłem kopyta
na łóżku bardzo wyspany
przeciągnąłem się cały
kopnąłem w kalendarz
bo spadł ze ściany
plątał się między nogami
w południe poszedłem do piachu
na budowie
ładować betoniarkę
wieczorem wykorkowałem
ruskiego szampana
u kolegi ze studiów Abrahama
powiększyliśmy grono aniołków
wąchaliśmy kwiatki od spodu
to była dobra impreza daliśmy czadu
na koniec umarłem
ze śmiechu
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
admin@osme-pietro.pl
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Eviva l'arte
https://www.youtube.com/watch?v=xWjl4wQuWAc
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Umieranie na wesoło
-
Alek Osiński
- Posty: 6589
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Umieranie na wesoło
No, w sumie i umieranie można potraktować na wesoło
zwłaszcza gdy się nie ma z nim do czynienia
albo ma się z nim do czynienia zbyt często...
Pozdrawiam
zwłaszcza gdy się nie ma z nim do czynienia
albo ma się z nim do czynienia zbyt często...
Pozdrawiam