• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    admin@osme-pietro.pl
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
    Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.

    Benjamin Franklin

    UWAGA!
    KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!

    Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
    A oto wyniki



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

w granicach

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
tetu
Posty: 1305
Rejestracja: 03 gru 2016, 09:44

w granicach

#21 Post autor: tetu » 11 sie 2019, 11:22

No to ja trochę inaczej:)

nie ma - ty ja - jest sens

Już pierwszy wers bardzo mocno mnie zastanowił. Zaczęłam dociekać czego tak naprawdę nie ma? Próbowałam czytać bez pierwszego myślnika, ale wtedy wydało mi się to bez sensu:) bo wyszłoby na to że nie ma nas (ty i ja) a jest sens.
Ale nawet gdyby, to ma to swoją logikę, bo przecież nie musimy istnieć w parze, możemy osobno, ale myślę, że istotą jest tutaj nie tyle sens istnienia, co współistnienia. Ten ekstra rozpuszczalnik ścian i kilometrów powinien rozpuszczać granice, zbliżać nie dzielić.
Tu nie ma jakby miejsca na odosobnienie. Czytam ten wiersz jako pewien sposób rozumienia i postrzegania życia przez pryzmat poziomów świadomości własnego ego.
Trzeba najpierw zaufać sobie, otworzyć się na wszystkie swoje zmysły, być kompletnym i żyć w zgodzie z samym sobą, bo tylko wtedy jesteśmy w stanie czerpać radość ze współistnienia, darzyć się bezwarunkową miłością, tylko wtedy nie będzie to nieosiągalną ideą.
Wielu z nas jest egocentrykami i trudno czasami we własnej przestrzeni dostrzec wartości jakie wynikają ze współistnienia.
Wiersz nie należy do łatwych. Czytałam go wczoraj i dość długo się nad nim zastanawiałam. Trochę mi w nim brakuje liryki, ale możliwe, że to subiektywne odczucie. Zresztą nie jest łatwo lirycznie unieść taki temat. Fajnie, że się w nim odnalazłam. Pozdrawiam Ewo.

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16866
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

w granicach

#22 Post autor: eka » 11 sie 2019, 13:54

Brak granic, kiedy nie ma odrębności dwóch podmiotów. Taka moja idee fixe od dawna. Hybryda (kiedyś tam w Zaistnieniach na Starym 8-mym doszłam do wniosku, że niemożliwa) tym razem istniejąca, bo z Sensu treści(pojęcia), ze słowa jako formy.
Dzięki, Tetu, pierwszy odczyt jak najbardziej słuszny (1. wers), to właśnie chciałam napisać: poza moimi i twoimi granicami jest sens, który niczym nie jest obwarowany. Nie istnieją dla niego granice.
tetu pisze:
11 sie 2019, 11:22
Trochę mi w nim brakuje liryki
A to strasznie ciekawe, jesteś drugą osobą, która na to wskazuje. I masz warsztat komentatorski, który potrafi ów brak uzasadnić, można więc prosić, Tetu?
Bardzo, bardzo proszę, uczymy się na błędach.
Pozdrawiam serdecznie.

:kofe:

Awatar użytkownika
tetu
Posty: 1305
Rejestracja: 03 gru 2016, 09:44

w granicach

#23 Post autor: tetu » 11 sie 2019, 15:50

Ewo moim zdaniem opierasz swój wiersz na bardzo suchych, mało poetyckich pojęciach, które choć mają sens i uzasadnienie, nie przenikają mnie jako czytelnika, jako kobiety, która z tego sensu współistnienia chciałaby wynieść więcej, poczuć tą współzależność, tęsknotę, nadzieję etc...
To nie jest zarzut, to moje odczucie.
Np "ekstra rozpuszczalnik ścian i kilometrów" "dogmat rozdzielczości" "Bezgraniczny Obserwator", "płaszcz ziemi" ... no niewiele w tym liryki. To są dobre frazy, myśli, skojarzenia jeśli chodzi o zobrazowanie stanu istnienia, współistnienia, ale według mnie zabrakło tutaj emocji, takiej kobiecej subtelności. Mam wrażenie, że bardzo powierzchownie opisałaś ów temat.
Dla mnie to takie bardziej naukowe, sprawozdawcze, ale każdy ma inną wrażliwość i to jest tylko moje skromne zdanie na temat. Po prostu przeczytałam, zastanowiłam się nad sensem, ale nie zostanie ze mną na dłużej.
Z pewnością są czytelnicy z większym zmysłem i otwartością umysłu niż ja i pewnie bardziej docenią.
Serdeczności :kofe:

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16866
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

w granicach

#24 Post autor: eka » 11 sie 2019, 19:31

Aha, to o to Ci chodziło... sądziłam, że pod brakiem liryki kryje się zarzut nieprzynależenia tekstu do poezji:)
Zanim odpowiem, na ten arcyciekawy komentarz, pozwól, że najpierw serdecznie za niego podziękuję, jestem wdzięczna za poświęcony czas, uważną lekturę i sformułowane wnioski. Mogłaś moją prośbę, kolokwialnie rzecz ujmując: mieć w nosie. Nikt nie musi się tlumaczyć ze swojej opinii, w sumie ważne, że w ogóle poświęca się uwagę czyimś tekstom, a nie czeka wyłącznie na komentarze pod swoim. Tak więc... szacun, Tetu. I dług wdzięczności z mojej strony.

Słuszne wnioski. Target płciowy (ble, ale paskudne określenie) niezachowany, wiersz powstał piorunem w Uroborosie naszym portalowym, emocje peelki raczej się nie uzewnętrzniają, ot, zarejestrowany kierunek ruchu Sensu i skutki.
Płeć Sensu znika, to Coś jest inne po zmieszaniu się obojga w Jeden.

Jeszcze raz - wielkie dzięki, Tetu. Tym bardziej, że definiujesz swoje priorytety w odbiorze.
Pozdrawiam:)

:rosa:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”