Popołudnie ósmego marca

[marekch]

Porządnie przygotował się do wyczekiwanych
odwiedzin gdy kończąc przetarł wodą kolońską
odstające kosmyki włosów i sprawdził stan gotówki
i wszystkie potrzebne na taką okazję przybory

zadzwonił nawet do swoich synów by powspominać
z nimi najważniejszą dotąd kobietę ich życia
a potem zamówił taksówkę wprost pod klatkę
schodową bo noga jeszcze bolała od ostatnich tańców

przez szybę przyglądał się kolejnemu cudowi wiosny
gdy w niemal każdej kwiaciarni obrodziły najczerwieńsze
odmiany i utworzyły liczne kompozycje pret-a-porter
ona nie mogła widzieć tego zajęta swoimi zabiegami

na chwilę tylko zatrzymała się i odgoniła czarnego kota
na podwórku gdyż przechadzał się po chodniku a na sam
koniec jeszcze schowała wszystkie albumy z motylami
żeby przypadkowo nie zaburzyły miłego święta

[tabakiera]

Sterylny obrazek, dobrze odkażony z emocji.
Ale one przebijają jednak, choć drogi się z lekka rozeszły.
On wspomina, ona albumy z motylami zamyka.
On tańczył, ale być może w innym już towarzystwie.
No ale skoro ona zajęta sobą?

Nieważne, ważne żeby wszystko odbyło się zgodnie z ustalonym porządkiem.

Bardzo ciekawa i dobrze napisana lektura.

[Hosanna]

obraz różnych form obchodzenie święta kobiecości

dla niego kobieta jest opoką

dla niej kobiecość nieco niebezpiecznym owadem który rozwijając skrzydła zagraża
a może smutek że już nie może rozwinąć skrzydeł ?

oba przypadki sa nieco zakurzone i troszeczkę smutne a jednak jakoś stosowne do wieku i wciąż żywe

męskość i kobiecość spotyka się w wierszu na bezpiecznym polu
a jednak jest wciąż wyborem

[BerniM]

Bardzo fajny wiersz, przyjemnie i lekko się go czyta. Wszystko w nim takie zaplanowane, poukładane.Wiadomo, para dojrzałych ludzi ma spotkanie. Tu nic nie zaskoczy, cała erotyka uleciała gdzieś daleko z każdym rokiem, ale zostało coś co powinno...I nawet seks jeżeli będzie , będzie oczywisty w oczywistościach , taki wypracowany
Pozdrawiam

[Marcin Sztelak]

Mimo wszystko całkiem na zimno. Ot kalkulacja i tak bywa.

Pozdrawiam.

[lczerwosz]

Rutyna zwiększa precyzję, ale czy zmniejsza emocje. Czy przeżycie dwudziestosysięcznego dnia życia jest mniej ważne od dziesięciotysięcznego? Kiedyś myślałem, że życiem dorosłego rządzi umysł. Zaręczam, że się myliłem.

[marekch]

Naprawdę "efekt motyla" jest tak nieoczywisty?