wybieramy to co nieosiągalne
zamykamy oczy gdy jesteśmy
blisko na wyciągnięcie myśli
słowa potokiem wypływają
składamy ludzkim odruchom
hołdy ja w kręgu zakazanym
bożkom drzew w lesie żywiołom
czując niemoc w zwyczajności
wybrałeś mnie nie poznając
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
admin@osme-pietro.pl
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
ślepa miłość
-
- Posty: 1157
- Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11
ślepa miłość
Nic tak nie podcina korzeni szczęścia człowieka, nic nie napełnia go takim gniewem aniżeli poczucie, że inny stawia nisko, co on ceni wysoko.
» Virginia Woolf » Orlando
» Virginia Woolf » Orlando
- tabakiera
- Posty: 5037
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
ślepa miłość
Byłam, czytałam.
I tyle mogę zostawić.
Nic nie wniósł do mnie ten wiersz.
Nic mnie nie zaskoczyło ani nie zachwyciło.
Pozdrawiam.
I tyle mogę zostawić.
Nic nie wniósł do mnie ten wiersz.
Nic mnie nie zaskoczyło ani nie zachwyciło.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 1860
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
ślepa miłość
Bardzo nie lubię gdy swoje przemyśleniom nadaje się formę MY
drażni mnie ona i nie ufam jej
stoi za nią jakiś lęk przed totalnym podpisaniem się własnym nazwiskiem pod czymś
Zdarza mi się taki wiersz napisać
czuję czasem wielką presję tego uniwersalnego MY ,
ale najczęściej z wielkim bólem zmieniam to na JA
i to jest na nie
ale za końcówka wiersza to dla mnie skondensowana mądrość i to dotycząca szerszej populacji i to MY jakoś mi tu pasuje
"wybrałeś mnie nie poznając"
czy mamy wybór ?
czy nie wybieramy już w pierwszych sekundach mocno instynktownie i ..
i czy nie chcemy pozostać przy pierwotnym olśnieniu
zamykając oczy
w wierszu bohaterka rzuca to jako oskarżenie ku niemu
lecz czy ona poznała jego ?
drażni mnie ona i nie ufam jej
stoi za nią jakiś lęk przed totalnym podpisaniem się własnym nazwiskiem pod czymś
Zdarza mi się taki wiersz napisać
czuję czasem wielką presję tego uniwersalnego MY ,
ale najczęściej z wielkim bólem zmieniam to na JA
i to jest na nie
ale za końcówka wiersza to dla mnie skondensowana mądrość i to dotycząca szerszej populacji i to MY jakoś mi tu pasuje
"wybrałeś mnie nie poznając"
czy mamy wybór ?
czy nie wybieramy już w pierwszych sekundach mocno instynktownie i ..
i czy nie chcemy pozostać przy pierwotnym olśnieniu
zamykając oczy
w wierszu bohaterka rzuca to jako oskarżenie ku niemu
lecz czy ona poznała jego ?