Elka, dobry wiersz. I nie tylko na dzisiejsze czasy. Na swój użytek czytam bez tych fraz pokolorowanych na niebiesko. Takie niewielkie odchudzenie, oczywiście, tylko wg mnie, nadaje mu bardziej skondensowanego i - jakby to ująć - ascetycznego oraz przekonującego przekazu.elka pisze: ↑31 mar 2020, 10:17Zimno mi. Ogień z papierosa
już nie ogrzewa. Brakuje też zapałek,
podzielone straciły żar.
W kącie kuli się ze strachu
samotność.
A może ja umieram
na zapomnienie?
Jeszcze patrzę jak płoną
powieści. Niedawno w nich byliśmy.
Dzisiaj literki gonią myśli czy warto było
pisać kolejny rozdział, przecież dopiero
uczyliśmy się chodzić.
Położę się, zamknę oczy. Tyle wystarczy
by zniknąć z okładki.
I jeszcze jedno, po "myśli" postawiłabym przecinek.
Wcale nie musisz brać pod uwagę tych moich uwag - wiersz i tak sam się broni.
Pozdrawiam
L