/auto/ portret

[zimny grog]

każdy po coś się urodził

ten ukryty pod światło
/może to ja/
by sfotografować śmierć

ilekroć miał ją w kadrze
intruz promień prześwietlał kliszę

z rozwojem technologii
doszły nowe możliwości
jednak
wchodziła na podgląd
gdy piksele figlowały z kiełkami życia

nie /miał/ mam syndromu dorjana gie
nareszcie
widzę ją w pełnej ekspozycji
lecz
palec zawisł nad spustem migawki

[eka]

Portret auta?:) Żart oczywiście.
Chęć uchwycenia istoty śmierci, gdy za nią i za tropiącym stoi światło. Niełatwe zadanie, a metafora bardzo ciekawa i konsekwentna do pointy ( jak dla mnie próba samobójcza).
Zawahanie w finale.
Ujmuje również to auto i portret, miał/mam, może to ja. Taka odwaga, której często autorom brak albo ukrywana jest pod różnymi zabiegami.
Ale żeby rodzić się, aby fotografować śmierć?! Swoją rozumiem.
Straszne. Chyba, że nabierze się odpowiedniego dystansu, wyzeruje empatię wobec siebie samego.
Takie tam moje dumania nad bdb wierszem. I nie przejmuj się, bywa, że lubię pogadać z nieswoimi literkami:)

[zimny grog]

( jak dla mnie próba samobójcza).

od czasu do czasu przemknie myśl taka, ale się rozwiewa

Ujmuje również to auto i portret, miał/mam, może to ja. Taka odwaga, której często autorom brak albo ukrywana jest pod różnymi zabiegami.
Ale żeby rodzić się, aby fotografować śmierć?! Swoją rozumiem.

wraz ze zbliżaniem się do finału rożne postawy się manifestują. ja jestem realistą, nie chowam się za lustrem.

I nie przejmuj się, bywa, że lubię pogadać z nieswoimi literkami:)

oczywiście, masz takie "uprawnienia" a ja temu przytakuję.

pozdrawiam.

[eka]

ja jestem realistą, nie chowam się za lustrem.

Wygodnie byłoby mieć (auto)portret taki jak miał Dorian G. i schować go za lustrem?:)

ja temu przytakuję

Cieszę się:)

[zimny grog]

Cieszę się:)