-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
admin@osme-pietro.pl
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Wciąż Wrzesień.
- Karma
- Posty: 1154
- Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20
Wciąż Wrzesień.
Szkoda kartki.
Ile zajmie ten wiersz, linijkę? Dwie?
A potem biel, jakby śnieg posypał
wszystko co niewymowne.
Zaczyna się od gęsiej skórki.
Kto właściwie jako pierwszy postanowił
oderwać pióra, a potem jeszcze głaskać truchło,
badając konsystencję tego, co z niego zostało?
To niemal tak pojebane jak czekać,
wciąż wpatrując się w pustkę i mieć nadzieję,
która zaczyna się od gęsiej skórki.
Wiem to.
Potem jest biel, jakby tych piórek było aż nadto
I siedzisz wśród nich, a one zaczynają śmierdzieć,
więc wzdrygasz się, sięgasz po jedno.
Szkoda kartki.
Wiersz w sam raz na otwarcie książki autorskiej.
2020.
Ile zajmie ten wiersz, linijkę? Dwie?
A potem biel, jakby śnieg posypał
wszystko co niewymowne.
Zaczyna się od gęsiej skórki.
Kto właściwie jako pierwszy postanowił
oderwać pióra, a potem jeszcze głaskać truchło,
badając konsystencję tego, co z niego zostało?
To niemal tak pojebane jak czekać,
wciąż wpatrując się w pustkę i mieć nadzieję,
która zaczyna się od gęsiej skórki.
Wiem to.
Potem jest biel, jakby tych piórek było aż nadto
I siedzisz wśród nich, a one zaczynają śmierdzieć,
więc wzdrygasz się, sięgasz po jedno.
Szkoda kartki.
Wiersz w sam raz na otwarcie książki autorskiej.
2020.
Jagoda Mornacka.
-
- Posty: 6589
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Wciąż Wrzesień.
Szkoda kartki? Oj, chyba nadmiar skromności!
Trochę ten wiersz to pisanie o pisaniu, taki manifest twórczy
chociaż autor jakby niepewny swego. To wypływa na wierzch
wizja obrastania w piórka, a może w "puchy marne", to znowu
niepokój, że zostanie "oskubany na łyso", kończy się natomiast
niepewnością dokonanych wyborów. Ciekawy tekst.
Pozdrawiam
Trochę ten wiersz to pisanie o pisaniu, taki manifest twórczy
chociaż autor jakby niepewny swego. To wypływa na wierzch
wizja obrastania w piórka, a może w "puchy marne", to znowu
niepokój, że zostanie "oskubany na łyso", kończy się natomiast
niepewnością dokonanych wyborów. Ciekawy tekst.
Pozdrawiam
- tabakiera
- Posty: 5037
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
Wciąż Wrzesień.
Pisanie o pisaniu, a w zasadzie tworzeniu łatwe nie jest, ale Tobie się naprawdę udało.
Mam wrażenie, że klamra trochę przekorna.
Chociaż w tekście sporo destrukcji.
Niemniej jednak po lekturze dochodzę do wniosku, że warto, choćby dla tej skórki i piór.
Nawet, jeśli zaczną śmierdzieć.
Jeszcze jedno przychodzi mi na myśl - przekaz autor-odbiorca.
Człowiek nieraz napisze i odbiór kulą w płot.
Ale czy szkoda kartki?
Mam wrażenie, że klamra trochę przekorna.
Chociaż w tekście sporo destrukcji.
Niemniej jednak po lekturze dochodzę do wniosku, że warto, choćby dla tej skórki i piór.
Nawet, jeśli zaczną śmierdzieć.
Jeszcze jedno przychodzi mi na myśl - przekaz autor-odbiorca.
Człowiek nieraz napisze i odbiór kulą w płot.
Ale czy szkoda kartki?
- Karma
- Posty: 1154
- Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20
Wciąż Wrzesień.
Ja to bym jednak bardziej do ludzi przypisał, niż do Teksanskiego.
Teksanski, zespołu Hey.
To jedyne pisanie o pisaniu, jakie toleruje.
Reszta jest w środku, chociaż staram się troszkę wyjść na zewnątrz
Teksanski, zespołu Hey.
To jedyne pisanie o pisaniu, jakie toleruje.
Reszta jest w środku, chociaż staram się troszkę wyjść na zewnątrz

Jagoda Mornacka.
- eka
- Posty: 18453
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Wciąż Wrzesień.
Czyli znaczący.
Hm. Najlepiej od razu zamykać ciężar w piórze, pisać na bieżąco, zanim narzędzie nie osłabi, nie przeterminuje doznania.
Jesteś cały z próby ucieczki od konwencji, banału... jak długo czytam Twoje teksty, widzę to, obserwuję od 7 lat.
Na Wrzeszczach jeszcze nie było w Twoim pisaniu aż takiego przymusu w szukaniu oryginalności opakowań tego, czym chcesz biel zapełnić.
Trzeba jednak być również choć trochę uniwersalnym w obrazowaniu, inaczej wpada się w hermetyzm i pisze tylko dla siebie.
I Ty o tym wiesz, stąd 'stare piórka', nie da się bez końca pisać nowymi.
- Karma
- Posty: 1154
- Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20
Wciąż Wrzesień.
Oj, chyba były bardziej. Był.
Jednak na przestrzeni lat ten przymus, jak to nazywasz - stał się naturalny, nie przymusowy.
A o hermetycznej pisałem kiedyś. Pod tym względem zrobiłem krok jak stąd do księżyca.
Jednak na przestrzeni lat ten przymus, jak to nazywasz - stał się naturalny, nie przymusowy.
A o hermetycznej pisałem kiedyś. Pod tym względem zrobiłem krok jak stąd do księżyca.
Jagoda Mornacka.
- eka
- Posty: 18453
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Wciąż Wrzesień.
Przymus naturalny, nie przymusowy - odzwierciedla ten fragment?
- Karma
- Posty: 1154
- Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20
-
- Posty: 5196
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Wciąż Wrzesień.
Dla mnie to przewrotny tekst, bo niby szkoda kartki, a jednak wypełniona, ciekawe, ciekawe.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- Karma
- Posty: 1154
- Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20