mus

[eka]

pamięcią i grzechem być – jeśli już mi trzeba
(a świat nie dał wyboru wiadomo że muszę)
to niechby wróbelka

wina ptaszka niewielka – gdy głodny ma w główce
tyle sprytu i siły by dopaść i zmiażdżyć
muszkę lub ziarenka

a lata wysoko i na ziemi nie leży
na pewno jest szczęśliwy w tej swojej niewiedzy

[zimny grog]

jednakowoż zwierzętom prościej, nie mają rozterek moralnych ani wyrzutów sumienia.

[eka]

Wiesz, dane mi było zaobserwować wyrzuty sumienia w oczach i zachowaniu czworonożnych domowników. I próby przeprosin.
A już nie mówiąc o człekokształtnych.
Taa... nie powinni zbliżać się do człowieka. Niewinność jest wtedy, kiedy nie wiesz, że według norm robisz źle. Również wtedy, gdy nie pamiętasz nic. No chyba, że przypomną.

[zimny grog]

dane mi było zaobserwować wyrzuty sumienia w oczach i zachowaniu czworonożnych domowników. I próby przeprosin.
A już nie mówiąc o człekokształtnych.

ryzykowne. w takim razie należałoby założyć, że zwierzęta również spożywały owoc z drzewa wiadomości złego i dobrego. a w Piśmie nic o tym nie pisze.
też mam kontakt ze zwierzętami, wydaje mi się, że one nie przepraszają, za to sondują jaka będzie reakcja na ich zachowanie zaprzyjaźnionego człowieka. jeżeli pobłażliwa to wyrażą radość, jeżeli nerwowa i groźna to podkulą ogon. te bardziej agresywne staną ewentualnie do walki.

[eka]

Pewności nie ma.
Chociaż czytałam o posługującej się językiem migowym gorylicy (Koko?), która potrafiła nazwać swoje dobre i złe czyny.

[Wszebor]

Sympatyczny wiersz, spojrzenie na świat z perspektywy człowieka i ptaka oraz próba odpowiedzi na pytanie komu lepiej się żyje.
Ciężko odpowiedzieć na to pytanie,jedynie można tu przytoczyć przysłowie "Wszędzie jest dobrze, gdzie nas nie ma
Moim zdaniem beztroskie życie nie istnieje.

Pozdrawiam.

[eka]

próba odpowiedzi na pytanie komu lepiej się żyje.

Próba oceny jakości życia - wyimkowa, bo jedynie z punktu odczuwania/nieodczuwania winy i posiadania/nieposiadania pamięci.

Moim zdaniem beztroskie życie nie istnieje.
A jeżeli już, to jedynie wycinkowo na tle.

Dziękuję, Wszeborze:)

[tabakiera]

Ile to osób ze sceny politycznej przypomina mi wróbelka.
Nie mają kontaktu z ziemią, a ich celem jest napełnić brzuszek.
Wystarczająca ilość sprytu dla utrzymania własnej egzystencji.

Ale to wszystko w małej główce.
Wiedza obserwatorów bywa przenikliwa.

[eka]

Zaskakujesz... ale poniekąd wielu IQ ma poniżej stanów średnich, spryt ubytki wypełnia.
Dzięki, Tab:)

[lczerwosz]

Chociaż czytałam o posługującej się językiem migowym gorylicy (Koko?), która potrafiła nazwać swoje dobre i złe czyny.

Ja czytałem o badaniach nieżyjącej już Jane Goodall - szympansów Bonobo bezpośrednio w stadzie małp . Tam chyba był język obrazkowy, którymi małpy opisywały swoje zamiary i potrzeby, a także opisywały emocje w czasie przeszłym - opowiadały np., że były smutne.
A jednocześnie świat to jeden wielki łańcuch pokarmowy. Polityki też to dotyczy.