wiersz o księdzu
któremu nie umiałam wybaczyć
spotkał się z niesamowitą ilością komentarzy
jeszcze takiej akcji nie miałam
prawie dwieście relacji anonimowych świadków kar cielesnych stosowanych czy nie przez księży na dzieciach w PRLu
więc myślę że skoro Dyckiemu
szkoda było Alfreda Nossiga
to mi też wypada wyrazić skruchę
zdobyć się na szlachetny gest
przebaczenia
biję się w czoło
bo piersi i winę zostawiam ojczyźnie
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
admin@osme-pietro.pl
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Z epistolografii
- eka
- Posty: 16787
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Z epistolografii
Tytuł chyba uzasadnia 1. część tekstu.
200? Na Opowi ideologiczne starcia czasami taki efekt wywołują. Wojny religijne trwały długo, napęd wiadomy, szkoda ofiar po każdej stronie.
Tu jednak i w pierwowzorze wystawiłaś inny problem, ten główny to: wybaczenie.
Zawsze, zawsze mam w głowie, że wybaczyć krzywdy może tylko ofiara. Świadkowie, bądź osoby tylko poinformowane nie mają do tego moralnego prawa. Owszem mogą starać się zrozumieć okoliczności, motywy, stany emocjonalne, uznać że się powinno, bądź odwrotnie - ale na tym koniec.
Nie byłeś/byłaś ofiarą - nie decyduj o tym, bo nie możesz.
Może być szkoda zaplątanego w winy... tak jak Eugeniuszowi - konfidenta gestapo Alfreda Nossiga.
Ale czy to znaczy, że zasługuje na wybaczenie? Jego, Nossiga aktywność i zasługi w sztuce mogą 'przykryć' płonące getto? Łatwość z jaką Niemcy rozprawili się z powstańcami, dzięki namiarom filozofa, rzeźbiarza, planisty d/s emigracji Żydów do Palestyny?
Czy cel uświęca środki?
Nie.
Pointa dla mnie jest oznaką, że rozum ofiary może winę wybaczyć/wytłumaczyć, ale jego emocje, serce, duchowość - już nie.
200? Na Opowi ideologiczne starcia czasami taki efekt wywołują. Wojny religijne trwały długo, napęd wiadomy, szkoda ofiar po każdej stronie.
Tu jednak i w pierwowzorze wystawiłaś inny problem, ten główny to: wybaczenie.
Zawsze, zawsze mam w głowie, że wybaczyć krzywdy może tylko ofiara. Świadkowie, bądź osoby tylko poinformowane nie mają do tego moralnego prawa. Owszem mogą starać się zrozumieć okoliczności, motywy, stany emocjonalne, uznać że się powinno, bądź odwrotnie - ale na tym koniec.
Nie byłeś/byłaś ofiarą - nie decyduj o tym, bo nie możesz.
Może być szkoda zaplątanego w winy... tak jak Eugeniuszowi - konfidenta gestapo Alfreda Nossiga.
Ale czy to znaczy, że zasługuje na wybaczenie? Jego, Nossiga aktywność i zasługi w sztuce mogą 'przykryć' płonące getto? Łatwość z jaką Niemcy rozprawili się z powstańcami, dzięki namiarom filozofa, rzeźbiarza, planisty d/s emigracji Żydów do Palestyny?
Czy cel uświęca środki?
Nie.
Pointa dla mnie jest oznaką, że rozum ofiary może winę wybaczyć/wytłumaczyć, ale jego emocje, serce, duchowość - już nie.
- Agnieszka R.
- Posty: 911
- Rejestracja: 28 maja 2018, 13:09
Z epistolografii
Droga Eko:) komentarz w punkt:)
Jest jeszcze taka formula, gdzie wierni w kościele biją się w piersi powtarzając:"moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina":)
Jest jeszcze taka formula, gdzie wierni w kościele biją się w piersi powtarzając:"moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina":)
-
- Posty: 5184
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Z epistolografii
Podobno wybaczyć można, ale zapomnieć nigdy...