To, że świat powstał z dźwiękowych fal stało się zbyt banalne
żeby angażować cały kwartet Schuberta, kiedy w tle ciągną
czterej jeźdźcy, zwłaszcza przy początkowych niskich tonach
– pusty step, pojedyncze, sklerotyczne drzewa i suche badyle
z których dopiero zaczniemy się formować. Przybierając kształt
staram się zaklepać dobre miejsce. Wiolonczela? Jak najbardziej
zresztą i jej zdaje się pasować ta odmiana; coś co możemy wymruczeć
albo wywróżyć; nagła, mieniąca się światłem kaskada
z ciepłym, przytulnym wnętrzem. A zanim jeszcze spróbujemy
ułożyć się w rezonansowym pudle, wyprowadzić ze struny G pierwsze
tchnienie życia, można zatrzymać się w pół kroku – trzysta sześćdziesiąt
stopni i to co zdarza się naprawdę rzadko, znaleźć się w każdym
możliwym miejscu, gdzie jesteś zupełnym przypadkiem.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
admin@osme-pietro.pl
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Podróż zimowa
- eka
- Posty: 16866
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Podróż zimowa
Czyli znalazłeś wyjście z nieuniknionego, tzn. podmiot, no ale...
Kwartet smyczkowy jeszcze nie tak pesymistyczny (dopiero w końcówce), ale Podróż zimowa to gorzka melancholia (najłagodniej mówiąc) i dół. Pieśni pisane bólem utraty, powoli wszystkiego, i genialna nuta Schuberta. Koniec życia.
I teraz Twój wiersz, myśl, geneza nowego świata, można z nicości wyjść dzięki muzyce. W końcu jest naukowe odzwierciedlenie w postaci Teorii strun : )
Wiolonczela ma moc, lubię ten instrument, szczególnie Fugi Bacha sprawiają, że odlatuję w inne rejony.
Muzyczna kosmogonia... ładnie tu, przytulnie, a z tym punktem G, sorry struną G : ) ślicznie i udatnie.
Prawdziwy Poeta potrafi wszystko.
Bardzo, bardzo mi się podoba pointa:
I to jest to, pewność znosząca przypadek.
Kwartet smyczkowy jeszcze nie tak pesymistyczny (dopiero w końcówce), ale Podróż zimowa to gorzka melancholia (najłagodniej mówiąc) i dół. Pieśni pisane bólem utraty, powoli wszystkiego, i genialna nuta Schuberta. Koniec życia.
I teraz Twój wiersz, myśl, geneza nowego świata, można z nicości wyjść dzięki muzyce. W końcu jest naukowe odzwierciedlenie w postaci Teorii strun : )
Wiolonczela ma moc, lubię ten instrument, szczególnie Fugi Bacha sprawiają, że odlatuję w inne rejony.
Muzyczna kosmogonia... ładnie tu, przytulnie, a z tym punktem G, sorry struną G : ) ślicznie i udatnie.
Prawdziwy Poeta potrafi wszystko.
Bardzo, bardzo mi się podoba pointa:
Alek Osiński pisze: ↑04 cze 2021, 01:53można zatrzymać się w pół kroku – trzysta sześćdziesiąt
stopni i to co zdarza się naprawdę rzadko, znaleźć się w każdym
możliwym miejscu, gdzie jesteś zupełnym przypadkiem.
I to jest to, pewność znosząca przypadek.
- tabakiera
- Posty: 4823
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
Podróż zimowa
Miękki, plastyczno-muzyczny tekst z wizją katastrofy w tle, ale ta katastrofa może być również narodzeniem, początkiem nowego świata.
Czy już bukować miejsce?
Jak i u kogo?
Niby straszysz, ale czuję się jak w ciepłym puchu dźwięków i myśli.
Świetny tekst.
Twoje przerzutnie zawsze mnie urzekały.
Czy już bukować miejsce?
Jak i u kogo?
Niby straszysz, ale czuję się jak w ciepłym puchu dźwięków i myśli.
Świetny tekst.
Twoje przerzutnie zawsze mnie urzekały.
- Gloinnen
- Admin
- Posty: 12421
- Rejestracja: 29 paź 2011, 00:58
Podróż zimowa
Dla mnie zawsze najbardziej intrygujące było nie to, co się zdarzyło lub zdarza, ale to, co możliwe. Czas przyszły można zinterpretować jako unisono rozmaitych przypadków, z których nie wiadomo dlaczego urzeczywistnia się tylko jeden. Co nie oznacza, że pozostałe są nierealne. Czy naprawdę jesteśmy w nich nieobecni? Czy w jakiś sposób przytrafiają się jakimiś innym naszym ontologicznym sobowtórom? Kot Schroedingera by wiedział.
W wierszu trochę przeszkadzają mi mankamenty interpunkcyjne, ale może to celowy zabieg. Choć zawsze wolałam albo całkowitą rezygnację z interpunkcji (dla osiągnięcia jakiegoś konkretnego efektu), albo uczynienie z niej pełnowartościowego elementu wiersza i dopuszczenie jej do głosu.
Pozdrawiam,
Glo.
W wierszu trochę przeszkadzają mi mankamenty interpunkcyjne, ale może to celowy zabieg. Choć zawsze wolałam albo całkowitą rezygnację z interpunkcji (dla osiągnięcia jakiegoś konkretnego efektu), albo uczynienie z niej pełnowartościowego elementu wiersza i dopuszczenie jej do głosu.
Pozdrawiam,
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 6557
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Podróż zimowa
Można, a nawet trzeba de profundis : )
Jasne, katastrofa zapowiada narodzenie, no może nie w szczególe
ale w ogóle, na pewno : )
Dobrze postawione pytania : )Gloinnen pisze: ↑09 cze 2021, 23:28Czas przyszły można zinterpretować jako unisono rozmaitych przypadków, z których nie wiadomo dlaczego urzeczywistnia się tylko jeden. Co nie oznacza, że pozostałe są nierealne. Czy naprawdę jesteśmy w nich nieobecni? Czy w jakiś sposób przytrafiają się jakimiś innym naszym ontologicznym sobowtórom?
Dzięki Wam za komentarze. Pozdrawiam
-
- Posty: 5184
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Podróż zimowa
Zimowa podróż - ostatnia? Niekoniecznie, wszak za pasem jest wiosna. Są różne możliwości, przeróżne.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.