Może i mogłem mocniej, bardziej
choc przecież kieszeń wypełniona po brzegi,
dalekie jak horyzont i ciepło słoneczne.
Kto spodziewał się impulsów elektrycznych,
niech pierwszy zanurzy mi głowę.
A potem przytrzyma.
Może kiedy zabraknie bodźców,
poczuję więcej niż ułamek tarcia,
tak bliski wszystkiemu, co pod ciśnieniem.
To napiera na mnie zewsząd, dusi i unieważnia
każdy rzucony kamień, który odbija się od tafli.
W nieskończoność.
A potem przemierza kontynenty,
zatacza okrąg i uderza mnie w głowę.
Aż tracę przytomność.
Wyrzuty sumienia.
Marcin Lenartowicz.
Z cyklu: Czarnoscisk.
Czerwiec, 2021.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
admin@osme-pietro.pl
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
13.06.2021
- Karma
- Posty: 1154
- Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20
13.06.2021
Ostatnio zmieniony 15 cze 2021, 08:16 przez Karma, łącznie zmieniany 1 raz.
Jagoda Mornacka.
- tabakiera
- Posty: 4801
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
13.06.2021
Zawsze można bardziej, mocniej, inaczej.
Takie bicie się z myślami to rzecz normalna w pierwszym stadium żałoby, straty.
Normalna, ale każdy przeżywa ją bardzo, indywidualnie i niepowtarzalnie.
Długa droga do pogodzenia się.
Człowiek żyje jak umie najlepiej, radzi sobie z problemami tu i teraz, zgodnie ze swoim stanem, sumieniem, świadomością.
Z perspektywy czasu łatwo coś sobie wyrzucać, tak jak wypomina się błędy decyzji wpływających na historię.
Łatwo oceniać i biczować albo samobiczować z perspektywy czasu.
Tak więc kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem.
Cholera, a jednak rzucają - problem ze spojrzeniem we własne oczy.
Rzucasz - i kamień jak bumerang wraca.
Takie boksowanie się z poczuciem popełniania zła, brania go na siebie, a przecież to echo, to to, co kiedyś oko za oko, co z bólu, co w złości. A co cy było, gdyby reagować inaczej? Może byłoby gorzej? Święci nie jesteśmy, w raju nie żyjemy.
Takie bicie się z myślami to rzecz normalna w pierwszym stadium żałoby, straty.
Normalna, ale każdy przeżywa ją bardzo, indywidualnie i niepowtarzalnie.
Długa droga do pogodzenia się.
Człowiek żyje jak umie najlepiej, radzi sobie z problemami tu i teraz, zgodnie ze swoim stanem, sumieniem, świadomością.
Z perspektywy czasu łatwo coś sobie wyrzucać, tak jak wypomina się błędy decyzji wpływających na historię.
Łatwo oceniać i biczować albo samobiczować z perspektywy czasu.
Tak więc kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem.
Cholera, a jednak rzucają - problem ze spojrzeniem we własne oczy.
Rzucasz - i kamień jak bumerang wraca.
Takie boksowanie się z poczuciem popełniania zła, brania go na siebie, a przecież to echo, to to, co kiedyś oko za oko, co z bólu, co w złości. A co cy było, gdyby reagować inaczej? Może byłoby gorzej? Święci nie jesteśmy, w raju nie żyjemy.
Drugiego mi pozbyłabym się.
- Karma
- Posty: 1154
- Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20
13.06.2021
Pozbyłem się.
Cóż.
Masz trochę racji.
Ale tu chodzi bardziej o to, że może za mało mi żal?
Że powinienem odczuwać tę stratę bardziej.
A wszystko jakoś tak strasznie szybko stało się normalne.
Pozornie.
Cóż.
Masz trochę racji.
Ale tu chodzi bardziej o to, że może za mało mi żal?
Że powinienem odczuwać tę stratę bardziej.
A wszystko jakoś tak strasznie szybko stało się normalne.
Pozornie.
Jagoda Mornacka.
-
- Posty: 5184
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
13.06.2021
Tak to już jest, zawsze można było inaczej, lepiej, czasu się nie cofnie i chyba dobrze. Wciąż chcielibyśmy coś ulepszać...
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- Karma
- Posty: 1154
- Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20