Jest odwrócona plecami.
Siedzi przed zachodem słońca, palcami zagrzebując się w piasku.
Najpierw stopy, łydki, uda.
Potem rękami zgarnia coraz większe pędy,
aż spod, wystaje sama głowa i włosy, błyszczące od światła.
Które niknie, zanurza się w błękitnej wodzie,
jakby nieświadome bliskości nieba, które dla podkreślenia różnicy,
zmienia barwę.
Najpierw pomarańcze, śliwki.
Potem wszelkie podobieństwo, które da się jeszcze dostrzec,
zamienia się we wściekły granat, czy wręcz spaloną wewnętrznie purpurę.
Która zastyga z wierzchu, jednocześnie stając się jądrem planety.
I wszystko to obok, w czasie kiedy ona leży w piasku,
za zamkniętymi oczami.
Myśląc o mnie.
Z cyklu: Karma.
Listopad, 2021.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
admin@osme-pietro.pl
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Które?
- eka
- Posty: 16866
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Które?
Zgarnia coraz większe pędy piasku... ciekawy obraz kreujesz.
W całości również efektownie, światło niknie w błękicie morza, a niebo przerażone brakiem kontrastu wchodzi w purpurę, która zastyga po wierzchu, w środku stając się nagle jądrem planety.
Dlaczego?
Chce schłodzić uczucie do peela?
Daremnie, bo pomimo skoku światła w wodę i twardnienia nieba, jest ono w środku rozpalonym jądrem.
Jak ona pod piaskiem.
W całości również efektownie, światło niknie w błękicie morza, a niebo przerażone brakiem kontrastu wchodzi w purpurę, która zastyga po wierzchu, w środku stając się nagle jądrem planety.
Cały poprzestawiany świat w zachodzie, bo ona... zagrzebuje się w piasku po głowę.
Dlaczego?
Chce schłodzić uczucie do peela?
Daremnie, bo pomimo skoku światła w wodę i twardnienia nieba, jest ono w środku rozpalonym jądrem.
Jak ona pod piaskiem.
- Karma
- Posty: 1154
- Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20
Które?
Ładnie to powiedziałaś, Ewo.
Nie tyle schłodzić, co może bardziej ukryć.
Choć to akurat jest w sumie tożsame.
Bo przecież ta chęć ukrycia, może być właśnie spowodowana nadmiernym rozgrzaniem.
Tym bardziej, że jest w tym podobna słońcu.
Leszku.
Z drugiej strony jednak, skoro światło znika i zapada noc, to może zwyczajnie - skoro wspomniałem o powiązaniu między nią a krajobrazem - ona i to uczucie również zachodzi.
Pytanie, czy za daleko, czy to śmierć.
Dzięki za czytanie.
Nie tyle schłodzić, co może bardziej ukryć.
Choć to akurat jest w sumie tożsame.
Bo przecież ta chęć ukrycia, może być właśnie spowodowana nadmiernym rozgrzaniem.
Tym bardziej, że jest w tym podobna słońcu.
Leszku.
Z drugiej strony jednak, skoro światło znika i zapada noc, to może zwyczajnie - skoro wspomniałem o powiązaniu między nią a krajobrazem - ona i to uczucie również zachodzi.
Pytanie, czy za daleko, czy to śmierć.
Dzięki za czytanie.
Jagoda Mornacka.