czerwoną falą lęgnie się w tym samym
pulsującym miejscu
wielka lokomotywa na ból drwi
z nakazu semaforów wodząc
na manowce zakleszczonej
rzeczywistości
w rozbłyskach podróży ku jesieni
nie ogląda się na wątpliwą perspektywę
niepewnych wiosen
a jednak kiedy mnie ponosi
galopuję co myśl przyniesie
przeskakując stacjonaty
zbyt wysokich wersów
i potykam się o pijane oksery
krzywo ułożonych
słów
---
LuBe
dwadzieścia, osiem,
dwadzieścia dwadzieścia dwa
(tekst po poprawkach)
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
admin@osme-pietro.pl
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
*** (czerwoną falą…)
- Lucile
- Posty: 4858
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
-
- Posty: 554
- Rejestracja: 28 lis 2016, 22:03
- Lucile
- Posty: 4858
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
*** (czerwoną falą…)
Czy aby na pewno sarmatyzm (w rozumieniu stawiania swojego dobra, przywilejów, pozycji) ponad wszystko, na pierwszym miejscu?szczepantrzeszcz pisze: ↑20 sie 2022, 17:44Ech, te manowce naszej sarmackiej zakleszczonej rzeczywistości...
Historycznie i szerzej patrząc to może bardziej romantyzm – z jednostkowym bohaterem uwikłanym w sprzeczności duszy, pewną niemoc i okoliczności.
A może - obdzierając z metaforyki - to tylko efekt uboczny... zwyczajnej, aczkolwiek uciążliwej migreny.

-
- Posty: 554
- Rejestracja: 28 lis 2016, 22:03
*** (czerwoną falą…)
Galop sprawił, że nawiązałem do tradycji. Tej dawniejszej niż dziewiętnastowieczna. Przed laty oceniałem Pierwszą Rzeczpospolitą i nieco inaczej, jednak rozbłyski podróży ku jesieni zmieniły sposób patrzenia. Kiedy człowiek przestaje się oglądać na wątpliwą perspektywę niepewnych wiosen, sarmatyzm traci negatywne zabarwienie i odnosi się do tego, co zostało z pragnień, zwyczajów, nawyków. Tych dobrych i tych złych. Lepiej żyć i lepiej wyciągać wnioski, kiedy przeszłości ołtarze są przyczyną zamyślonego uśmiechu niż współczesnych do bólu rozliczeń.
- Lucile
- Posty: 4858
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
*** (czerwoną falą…)
Mądrze prawisz Szczepanie. W miarę upływu czasu i „przyboru” doświadczeń inaczej oceniamy (czasem doceniamy, a nawet przeceniamy) przebytą drogę. Historię i dzieje nie tylko nasze, ale całych grup społecznych, narodów, a nawet górnolotnie mówiąc ludzkości.szczepantrzeszcz pisze: ↑22 sie 2022, 15:57Galop sprawił, że nawiązałem do tradycji. Tej dawniejszej niż dziewiętnastowieczna. Przed laty oceniałem Pierwszą Rzeczpospolitą i nieco inaczej, jednak rozbłyski podróży ku jesieni zmieniły sposób patrzenia. Kiedy człowiek przestaje się oglądać na wątpliwą perspektywę niepewnych wiosen, sarmatyzm traci negatywne zabarwienie i odnosi się do tego, co zostało z pragnień, zwyczajów, nawyków. Tych dobrych i tych złych. Lepiej żyć i lepiej wyciągać wnioski, kiedy przeszłości ołtarze są przyczyną zamyślonego uśmiechu niż współczesnych do bólu rozliczeń.
Jednostka, jako trybik wmontowany w rzeczywistość może jednak popatrzeć szerzej; nie tylko na krótki odcinek „przed” i „za”. Patrząc „za” – w zależności od zainteresowań, posiadanej wiedzy, wyznawanej ideologii i kilku innych składowych (np.nastroju w danym okresie życia i dźwiganego bagażu doświadczeń) - inaczej rozkładamy akcenty i punkty ciężkości.
I to jest naturalne. Ważne jednak jest to, by nie zatracić - jeżeli nie tej dziecinnej ciekawości i radości w sobie – to umiejętności patrzenia nie tylko w głąb osobistego ego, ale w serca i umysły tych, którzy dzielą z nami rzeczywistość; nawet tę… zakleszczoną.
A dzisiaj o poranku przyszedł mi do głowy taki suplement do „*** (czerwonej fali…)”
wprawdzie pamięć wygładza
zmarszczki wspomnień
ale kiedy wstępujemy na wąską ścieżkę
niedojrzałych słów
to galopuje w nas husaria obrazów
odbitych w krzywym zwierciadle
historii
Szczepanie, lubię z Tobą pofilozofować.

-
- Posty: 673
- Rejestracja: 18 gru 2020, 19:45
- Płeć:
*** (czerwoną falą…)
Podoba mi się Twój wiersz, pełen refleksji. Co do sarmackiej tradycji, to dla mnie jest straszna, wyssane z palca i tworząca kasty na panów i chamów .
-
- Posty: 554
- Rejestracja: 28 lis 2016, 22:03
*** (czerwoną falą…)
Tradycja bywa zaraźliwa, choć wielu tradycję lekceważy. Być może dlatego, że słuchając Skrzypka na dachu zatopili się w melodii. Nie słuchali tego, co mówił Tewie... a mądrze mówił.
Szczepan lubi historię w krzywych zwierciadłach. Takiej historii wcale nie musi być daleko do historii ograniczonej kanonem nauki, za to jest dużo bliżej do sztuki... i to takiej sztuki, która wymyka się kanonom.
Szczepan takoż lubi Mgielne filozofowanie.
