• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    admin@osme-pietro.pl
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
    Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.

    Benjamin Franklin

    UWAGA!
    KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!

    Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
    A oto wyniki



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

Do studentów medycyny

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Agnieszka R.
Posty: 953
Rejestracja: 28 maja 2018, 13:09

Do studentów medycyny

#1 Post autor: Agnieszka R. » 06 lis 2022, 12:25

Do studentów medycyny

to był być może najważniejszy okres w moim życiu
nie wiem jak go opisać
tak beznamiętnie jak reporter
czy też ujawnić swoje emocje

na trzecim roku studiów
wszyscy starali się mi pomóc
widziałam wiele serdecznych dłoni

studenci kanadyjczycy pożyczali komputer do pisania pracy
Gosia z drugiego lekarskiego
po mnie sprzątała
Czeszka Helenka wołała z uśmiechem że
nie zabrałam książki Herolda z pokoju cichej nauki a Herold nie był tani

przerażona koleżanka Ania prosiła
bym poszła do psychologa
ale to ja pisałam pracę z psychiatrii
o udziale rodziny w prowokowaniu
zaburzeń psychicznych
wtedy to ja w moich oczach byłam naczelnym
psychiatrą kraju

słowa się rymowały sesja się zaczęła
praca z psychiatrii dopiero nabierała rumieńców

gdy studenci wódeczkę na korytarzu w akademiku pili
ja z uśmiechem na ustach beztrosko ich obserwowałam

pewnego dnia Ania powiedziała żebym
poszła do dziekanatu po jakieś pieniądze
pomyślałam że mnie w końcu zatrudnią
ostatecznie tyle im listów o sobie zostawiłam

Panie z dziekanatu tym razem nie płakały na mój widok ale
szczerze były uśmiechnięte
jedna najbardziej roześmiana zapytała
po wypłatę
tak odparłam szczęśliwa

niebo otarło się o moje czoło
zeszło niżej nogi miałam jakby z waty
ale szłam z powrotem dumna
jak na naczelnego psychiatrę przystało

nie zdążyłam obronić mojej pracy z psychiatrii
wszystko rozciągnęło się w czasie jak guma

nieraz w życiu nie zdążyłam się obronić
nawet "pod twoją obronę uciekamy się matko chwalebna" nie pomogło

na uczelni zrozumiałam że jeśli chodzi o prowokacje granic nie ma

miałam tylko się obronić i zdać egzamin z kardiologii
serce miałam mocne mimo wzlotów i upadków
Ostatnio zmieniony 06 lis 2022, 17:33 przez Agnieszka R., łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
lczerwosz
Posty: 9449
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51

Do studentów medycyny

#2 Post autor: lczerwosz » 06 lis 2022, 13:22

Ale jaki był koniec tej historii i za co te pieniądze?
Robi się ciekawy cykl

Agnieszka R.
Posty: 953
Rejestracja: 28 maja 2018, 13:09

Do studentów medycyny

#3 Post autor: Agnieszka R. » 06 lis 2022, 15:02

Leszku bo to cykl seria Do... się tworzy. Jutro wklepie moze się więcej wyjasni bo nie mogę za dużo tekstów jednego dnia wklepywać:) ten tekst troszkę poprawilam. No bohaterka myslala ze uczelnia zatrudni ja jako psychiatrę:) moze tekst do Pana doktora w błękitnej koszuli nieco rozjasni:(

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”