Artyści leżą pokotem
pod sklepem, powaleni weną.
Normalna jatka.
Czasami któryś uniesie rękę,
gestem uciszy maluczkich.
Wybełkocze słowo, nakreśli obraz.
I zaśnie.
Byleby wytrzymać do wschodu,
motyle zerwą się do lotu.
Trzepot skrzydeł zburzy sen
oraz niepotrzebny spokój.
Artyści rozejdą się do domów
popełniać sztuki.
Samotny łowca jeszcze raz zapoluje.
Bezskutecznie,
siatkę nadkruszył ząb czasu,
ewentualnie mole.
Wszystko wróci do normy
czyli nuda i pustka.
Zupełnie nieudana kreacja.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
admin@osme-pietro.pl
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Polowanie na motyla
- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Polowanie na motyla
Że ja nie mam weny, już rozumiem dlaczego. Nie poszedłem do sklepu. Nie popełniłem sztuki. Praktyczny wiersz. Praktyczny.