Czarna miłość

[Toyer]

Łzy topnieją jak śnieg w środku lata
śnieżyca z wspomnień oceanu
ulewa od samego diabła
z rogatą twarzą bezsensu

poddać się łatwo gdy wszystko jedno
wstać zjeść zasnąć umrzeć
od rozpaczy cierpi dusza i ciało
siebie nie chcą mieć

rozdzielić tak prosto ciało zgnije
wszystko stanie się nieważne
dusza nieśmiertelna przeżyje
lecz czy dalej cierpieć będzie

jak nie płakać jak się uśmiechać
gdy świat stracił wszystkie barwy
jak znowu siebie pokochać
gdy miłość ma kolor czarny

jak kochać gdy się nienawidzi
gdzie oczami patrzeć
ciemny kupidyn skrzywdził
zesłał myśli czarne

[eka]

Czarny Kupidyn... oryginalnie :}}}
Toyer, a może nie ma duszy, a wtedy problem reinkarnacji cierpienia/czyśćca/piekła masz z głowy.
A może nie warto kochać (ludzie to najwięksi egoiści na tej planecie) ewentualnie oprócz siebie samego, i to takiego jakim aktualnie się jest?
Hm?

[Toyer]

Wierzę w reinkarnację - nie wierzę że każdy ma jedno życie - bo ci chorzy lub przez los pokrzywdzeni - nie mieliby by szansy - na radość życia - Miłość to lek na samotność - jest też narkotykiem - pobudzającym do działania - w miłości dwie dusze łączą się w jedną