Czarny most
idę mostem do piekła
z rozpaczy zbudowanym
zaczynałem od miłości
w połowie kocham zagubiony
idę tam gdzie ból króluje
martwe zakochanie
w ciemność się zmieniam
niepodobną do człowieka
chodzą po mnie nieszczęśnicy
miłość zamieniając w gniew
nadzieja się zabiła
skacząc w odmęty
łez oceanicznych
demony nienawiści
całują stopy
a gdyby tak zawrócić z drogi
i wrócić do miłości?
Most światła
wracam mostem do nieba
gdzie nawet atom potrafi kochać
miłość delikatna
jak skrzydła anioła
śpiewa przez całą drogę
stopy mam lekkie
frunę
nad mostem
zostawiając na dole cierpienie
kocham
o miłości marzę
na miłość liczę
miłością się staję
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
admin@osme-pietro.pl
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Dwa mosty
- Toyer
- Posty: 1560
- Rejestracja: 29 kwie 2012, 17:44
- Płeć:
Dwa mosty
Paradoksalnie inni mogliby mi zazdrościć - mam rentę - nie pracuję - mam czas na wszystko - a ochoty na nic zero - może mam za dobrze - ja wiem że każdy swój krzyż dźwiga - ma wzloty i upadki - tylko gdy upadek jest zbyt długi i przez niego traci się sen życia - i energię do działania - siedzi się w takiej czarnej dziurze bez wyjścia - z jeszcze czarniejszymi myślami - wciąż pamiętając jak czuło się przed tym wszystkim - może narzekam - ale dla mnie to życiowa tragedia stracić miłość - ale nie tylko osobową także duchową - tym bardziej że wiele dla tej miłości zmieniłem na lepsze a teraz nie poznaję siebie