koronoserwizm dwojga

[zimny grog]

fryzurka na grzybka w dni parzyste prowadził hulaszcze życie.
nie wiadomo dlaczego nazywali go misterem podstarzałych łazarzy
zapewne złośliwie po upadku w bankietówie na przedmieściu.

/leżał bez czucia trzy dni na oiomie/

powinien usiąść na czymś co od wyprostowania jest do siedzenia
na przekór latom i majolicie kierowniczce bereciarni
dalej szalał wcinając ambrozję typową dla rytu lokalnego haj laifu.

/z klinicznej wstał przy pomocy lekarza w znoszonym kitlu/

oznaki widome tylko znawcom sygnalizowały trójrozstrojność
ustabilizowanego niespokoju. spotkał ją w kurorcie nad wąwozami.
miała rysy typowe dla matki bogów po przejściach na wybiegu.

/w wypisie bezhabitowa siostra poświęciła kropkę/

za młodu chodziła po czwórki do małomiasteczkowej śródmiejskiej szkoły.
później codzienność nalała jej kilka kieliszków gorzkiego eliksiru
tabela z wygranymi sprowadziła do zera ich tak zwane urealnione marzenia

/bez pożegnania z nami zostawili życiorysy zawieszone na lotnym trapezie/

[eka]

Korono(grafia) + serw + izm.
Mężczyzna i kobieta po przejściach.
Spotkanie i koniec w świetnym, metaforycznym obrazie:

/bez pożegnania z nami zostawili życiorysy zawieszone na lotnym trapezie/

[zimny grog]

tytuł, przede wszystkim słowo koronoserwizm, wymyśliłem nie mogąc dopasować nic innego na sensowny tytuł.
a, że słowotwórstwo mi dosyć lekko się słowotworzy tak więcsię zakoronowało.

pozdrawiam.

[eka]

Zakoronowanie udane.
Można wiele szczegółów zrekonstruować z metafor. Ale nie rozumiem:

trójrozstrojność
ustabilizowanego niespokoju.

Tabela z wygranymi sugeruje... hazard? Wygraną w grze?
Przekreślenie urealnionych marzeń - wygrana, o ironio, spowodowała klęskę. Wspólne (metaforyczne) samobójstwo?

Jak widzisz, próbuję:)

[zimny grog]

trójrozstrojność
ustabilizowanego niespokoju.

kolejne moje sztuczne pojęciotwórstwo, niby termin medyczny który określa stan uspokojenia wcześniejszej nad aktywności. tak w sferze emocjonalnej, jak i fizycznej.

Tabela z wygranymi sugeruje... hazard? Wygraną w grze?
Przekreślenie urealnionych marzeń - wygrana, o ironio, spowodowała klęskę. Wspólne (metaforyczne) samobójstwo?

w pierwszej wersji było loteria, i to by lepiej oddawało sens. życie sprowadziło ich do niepolubienia swojego tu i teraz, gdzieś tam zaczynają wspólnie wszystko od nowa. może w nowym wcieleniu, może w innej czasoprzestrzeni, może tu i teraz stworzyli własny kąt gdzie jadą na jednej fali. otoczenie istnieje dla nich na tyle na ile można go tolerować. porostu tak widzę wspólnotę kobiety i mężczyzny. mało realne? zapewne, ale urokliwe.

a tak po prawdzie, kiedy autor musi robić wykład na temat tego co musie pisnęło to znaczy jedno, to pisnęcie jest d...niczego.

[eka]

Nie marudź, przecież odczytałam ową tabelę, nie polubili urealnionych marzeń:

wygrana, o ironio, spowodowała klęskę.

A metaforyczne samobójstwo może być ucieczką od realności, w której tkwili, umarli dla świata i na trapezie stworzyli własny kąt.
Znaki zapytania w poprzednim komencie były wyrazem zdziwienia, toż to dojrzali kochankowie z Werony.
Tym razem on ożył... ale i tak zabili się, aby być w lepszym, nieskłóconym wymiarze.

[zimny grog]

[eka]

[Marcin Sztelak]

Świetny wiersz, doskonale rozegrany i ciekawe neologizmy.

Pozdrawiam.

[zimny grog]

Świetny wiersz, doskonale rozegrany i ciekawe neologizmy.

dziękuje za tak miłe słowa.

pozdrawiam.