• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    admin@osme-pietro.pl
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    "Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
    Cicero "De re publica"



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

portret noemi

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Lejb Witoszyn
Posty: 17
Rejestracja: 20 paź 2018, 15:36

portret noemi

#1 Post autor: Lejb Witoszyn » 23 paź 2018, 05:17

portret noemi

ze słów układam ślad ręki na twojej skórze
popatrz na mnie taka jestem wstrząśnięta
zliż ze mnie krople potu – słoną rozpacz

rabbi löwa niesie karty i mówi śmierć to życie
myśl paruje goryczą której początków nie znam
i tak jak twojego gniewu - nie rozumiem

dotknij we mnie przyczynę wszystkich czułości
a zostanę dla ciebie najpiękniejszą formą
podróży do pierwszego ze światów wspólnych

ale jeśli to jest miłość to nie buduj dla nas domu
bo przeminie tylko zdmuchnij pył z moich ramion
z przeniebieskiej sukienki wokół moich piersi

Alek Osiński
Posty: 6589
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

portret noemi

#2 Post autor: Alek Osiński » 23 paź 2018, 15:47

Bardzo ładne, mocno przesycone liryzmem. Takie opowiastki mnie kręcą i wiodą na pokuszenie ; )

Agnieszka R.
Posty: 953
Rejestracja: 28 maja 2018, 13:09

portret noemi

#3 Post autor: Agnieszka R. » 23 paź 2018, 18:18

Podobno T. Różewicz kiedyś powiedział, że wiersze piszemy nagminnie, a prawdziwej poezji niewiele:) Powyższy tekst jest dla mnie poezją, wielką poezją. Szacunek:) Przeczytałam z przyjemnością.

Awatar użytkownika
eka
Posty: 18452
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

portret noemi

#4 Post autor: eka » 23 paź 2018, 20:03

Rzeczywiście, liryzm przyrasta z frazy na frazę, aby sięgnąć swojej delikatnej istoty w finale.
Przyjmij kolejne wyrazy uznania, Lejb.

Nie mam pojęcia, czy to ekfraza, ale chyba nie. Ożywiasz bardzo symboliczną, wielowymiarową postać z ST.
Noemi - znaczy piękna, znaczy rozkosz.
Jeżeli teraz jest słoną goryczą, marą przez śmierć męża i synów, to jakim cudem tyle obiecuje adresatowi lirycznemu? Pobieżnie znam jej losy, ale chyba do śmierci pozostała wdową i idealną teściową.

Pierwszy wers sugeruje słowo... to monolog bohaterki do poety?
___________________________________________________________
Bardzo mi się wiersz podoba i na pewno będę wracała.

Lejb Witoszyn
Posty: 17
Rejestracja: 20 paź 2018, 15:36

portret noemi

#5 Post autor: Lejb Witoszyn » 23 paź 2018, 21:33

noemi.. moja słodycz. przyjmuje po śmierci mężna i synów imię mara.. moja gorycz.miłosc nie skończyła się, kiedy z elimelechem opuszczali dom chleba.i nie skończyła się kiedy wróciła, jako wdowa. kiedy zostali winnymi swego odejścia.. ratowali bogactwo, złoto. do końca nosiła i znosiła to co przyjęła na swoje ramiona. miała żal, ale miłość pewnie jest bardziej wytrwała.. napisałem ten wiersz z tych powodów. jest jednak pewna interpretacja tego wiersza, która oddaje właściwie moje intencje..

"Noemi - imię wywodzące się od hebrajskiego słowa oznaczającego "moja słodycz". Imię
obarczone ucieczką przed głodem, opuszczaniem rodzinnych stron, wczesnym owdowieniem,
utratą synów. Słodycz ustępująca miejsca gorycz, doznanie wstrząsu, przemiana z Noemi w Marę,
"mojej słodyczy" w "moją gorycz".

Noemi powracająca do Domu Chleba jest cieniem siebie, wydrążoną łupiną. Los uszykował jej traumę.
Zubożenie i brak oparcia, wszystko, co materialne widzialnie wydaje się niczym przy stracie nie dającej się zmierzyć,
przy pozbawieniu kobiety podmiotów jej miłości. Tutaj warto zadać sobie pytanie o duchowość dającą poczucie bogactwa pozwalającego się określić. Mój mąż, moje dzieci - posiadanie męża, posiadanie dzieci. Moja miłość do męża, moja miłość do dzieci - moje przeznaczenie, moja jasność ku komu kieruję uczucia, moje poczucie wartości, ważności, moje bogactwo wewnętrzne, mój majątek.
Noemi wraca w rodzinne strony złamana, rozgoryczona, a każdy kto widzi ją w tym nieszczęściu zauważa zaledwie cień człowieka, i każdy kto słyszy jej opowieść, jej skragę, jest wstrząśnięty.
"ze słów układam ślad ręki na twojej skórze
popatrz na mnie taka jestem wstrząśnięta
zliż ze mnie krople potu – słoną rozpacz"

Löwa - Lew, Lejb. Rabi Löwa niesie karty, czyta znaki i tłumaczy, mówi, że "śmierć to życie". Z dramatu, w dramacie
rodzi się inna Noemi, Noemi dostrzegająca, że posiadanie nie jest sensem życia. Ucieczka przed głodem wielu z nas wyda się obecnie najsłuszniejszą decyzją. Zamożni ludzie - para małżeńska Elimelech i Noemi - oddalają z rodzinnych stron chcąc zaoszczędzić sobie zderzenia się problemem, który dotknie ich ziomków. Zostając podzielą los innych, a w sytuacji krytycznej będą zmuszeni oddać swoje dobra, doznawać skutków głodu, znosić biedę, niedstatek, strach o życie. Oddalając się z terenów objętych głodem ratują siebie, własny majątek, własną pozycję. Ocalili skarbonkę, nie uszczerbków psychicznych związanych z walką o życie swoje i swoich dzieci w czasie głodu. Uciekając w takim momencie uchylili się od czegoś, zachowali: majątek, kondycję fizyczną i psychiczną - całe bogactwo.
Podobno jest to objaw zdrowego rozsądku. Piszę podobno, bo z Ksiąg dowiadujemy, jaki był los Elimelecha, jego żony i dzieci. Nigdy nie dowiemy się jak mogły potoczyć się losy tej rodziny, gdyby Elimelech pozostał w Domu Chleba i wypełnił swoją rolę jako Żywiciel.
Noemi wraca, jest wdową i matką opłakującą śmierć dzieci. Nie posiada nic oprócz siebie i przywiązania, oraz miłości synowej. Nie umie zrozumieć przyczyny swojego nieszczęścia, oskarża Boga o zesłanie kary na jej rodzinę, na nią, za winy, których nie popełniła. Jako człowiek doświadczyła, co oznacza ludzkie: "mam" i "nie mam". A ludzkie mam z obszaru posiadania majątku w postaci dóbr materialnych przeniosło się w obszar odczuwania posiadania nie tylko dóbr materialnych. Mawiamy mam dom, samochód, ogród. Mawiamy mam męża, żoną, dziecko, bliższą i dalszą rodzinę, przyjaciół, znajomych.

Czy "mam", i czy "mam" jest tym bogactwem, które nadaje sens? Czy wiemy, kim tak naprawdę jesteśmy, czy i dlaczego potrzebujemy?"

(ElminCrudo)

Lejb Witoszyn
Posty: 17
Rejestracja: 20 paź 2018, 15:36

portret noemi

#6 Post autor: Lejb Witoszyn » 23 paź 2018, 22:11

zresztą to są kompletne archiwalia i wszystko zależy, od indywidualnego podejścia do tematu.. pozdrawiam

Awatar użytkownika
mirek13
Posty: 1617
Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23

portret noemi

#7 Post autor: mirek13 » 23 paź 2018, 22:58

Dwa razy "moich" w ostatnich dwóch wersach.
Sposób pisania i formułowania myśli jak u biegnącej.
Ciekawe... :smoker:

Lejb Witoszyn
Posty: 17
Rejestracja: 20 paź 2018, 15:36

portret noemi

#8 Post autor: Lejb Witoszyn » 23 paź 2018, 23:09

powtórzenie celowe.. ma swój sens. ostateczny.

Awatar użytkownika
mirek13
Posty: 1617
Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23

portret noemi

#9 Post autor: mirek13 » 23 paź 2018, 23:32

Kaine problem.
Ostateczny, choć brzmi po prostu źle i nie tworzy nic wartościowego w przekazie, ale co ja będę się wymądrzał...
Jestem pewien, że to niedopatrzenie autora, ale niech sobie pouzasadnia celowością.
Bo nie ma tam celowości. :beer:

Awatar użytkownika
eka
Posty: 18452
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

portret noemi

#10 Post autor: eka » 24 paź 2018, 18:25

Interpretacja ElminCrudo jednak bardziej rozwija, przybliża historię biblijnej Noemi niż prześwietla liryk:) Ale, przyznaję, daje dużo. Twoja znacznie więcej. Dziękuję, oby każdy miał takie archiwalia.
Opuściłam wątek kabały, a to fakt istotny w rozumieniu wiersza.
Ostatnia strofa jasno tłumaczy czym jest teraz posiadanie dla Noemi.

________________
Lejb Witoszyn pisze:
23 paź 2018, 05:17
bo przeminie tylko zdmuchnij pył z moich ramion
z przeniebieskiej sukienki wokół moich piersi
A czym zastąpiłbyś Mirku zaimek dzierżawczy?
Pomijając, że powtórzony pełni ważną funkcję rytmiczną.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”