Dzień 278

[Leon Gutner]

..za chwilę będzie lżej.


Wybrzmiewamy inaczej
literami wspomnieniem
tylko one coś znaczą
potwierdzają istnienie

uczą czas każdej nocy
jak usłyszeć ich brzmienie
i właściwie zakończyć
a poprawnie docenić

to uczynek na przekór
lepiej by nie pamiętać
nie łaskawa w człowieku
zapomnienia iskierka

rozrzuciła te chwile
po zakątkach neuronów
już nie mogę ich widzieć
lecz nie oddam nikomu

tak naprawdę gdy nie brzmi
ranne części rozprasza
nikt już za tym nie tęskni
prócz poety
z poddasza

[eka]

Zawsze mi się podoba sposób w jakim otwierasz i kończysz strofy. Powtarzający się rytm, wręcz hipnotyczny.
Bardzo ładny liryk, delikatny, z udaną pointą.

[Leon Gutner]

Dziękuję Eko

Z uszanowaniem L.G.