Mgliste sobotnie przedpołudnie,
za oknem wiatr zimowy dmucha,
a na ulicach coraz brudniej,
nigdzie nawet żywego ducha.
Jakże mam wyjść na spacer z psem
i wlec się przez kałuże smętnie
gdy jeszcze wciąż walczę ze snem
bo rano budzę się niechętnie?
Mój pies to najwyraźniej czuje,
nie rwie do wyjścia jak codziennie.
Leży pod stołem i waruje
lecz patrzy na mnie raczej sennie.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
admin@osme-pietro.pl
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
przedpołudnie
- Leon Gutner
- Posty: 6653
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
przedpołudnie
Taka... jak by to ująć hmmm taka " zapisajka "
Raczej do przymrużenia oka.
Z uszanowaniem L.G.
Raczej do przymrużenia oka.
Z uszanowaniem L.G.