18

[Olgierd Jaksztas]

Nic jego nie czytałam, oglądałam efekt innej aktywności, jeśli ten AŻ to też reżyser.
Można być grafomanem kiepskim, średnim i wybitnym : )

Tak, to On. Napisał sporo, nie wszystko czytałem, a niektóre po parę razy. Z początku pisał dłuuugie zdania, potem niestety od tego odszedł. W każdej bibliotece publicznej powinien być. Mam o Nim dwa wiersze nawet.
Co do grafomanji to masz rację, że trzeba brać ten termin w jego prawdziwym znaczeniu.
Pozdrawiam

[Liliana]

Uroczy wiersz, ale rzeczywiście rytm jest zaburzony w poniższych wersach:

Inszego nie potrzebuję,

Kwiatu, na srebrnej polanie;

Bogactwa przez nas wzgardzone.

Ty nie należysz nikomu!

Przy czytaniu akcent kładzie się na 3. zgłoskę /licząc od początku wersu/, a w wymienionych wyżej wersach już tak nie jest.
Proszę zerknąć na pierwszą zwrotkę:

Tyś to kwiatem jest paproci,
Co się w noc kupalną złoci!
Inszego nie potrzebuję, (
Jedno k'tobie serce czuję.

Mam nadzieję, że nie czujesz się urażony moimi uwagami. Jeśli ich sobie nie życzysz, napisz, nie będę się wtrącać. Liliana

[Olgierd Jaksztas]

Liliano, jest jak mówisz, ale wiersz powstał z inspiracji Pieśnią o Sobótce, i tam też nie idzie równo. Unikam zbytniej płynności, w Oświeceniu ceniono płynność nade wszystko i mniemano, że prześcignięto Mistrza. Zwłaszcza nie przepadam za sylabotonizmem. Tak więc złamania rytmu są przemyślane, jako element staropolskiej stylizacji. Dziękuję za uwagę poświęconą textowi
Bardziej współczesny text ośmiozgłoskowy napisałem równo, szczególnie, że jest o tramwaju... Może wrzucę.
Pozdrawiam

[eka]

Nieszablowy z niego (AŻ) przypadek, więc może się zapoznam : )
Nie o każdym powstają wiersze. Opublikujesz?

[Liliana]

Liliano, jest jak mówisz, ale wiersz powstał z inspiracji Pieśnią o Sobótce, i tam też nie idzie równo... Tak więc złamania rytmu są przemyślane, jako element staropolskiej stylizacji.

Jasne, rozumiem i się nie czepiam.
Pozdrowienia ślę

[Olgierd Jaksztas]

Nieszablowy z niego (AŻ) przypadek, więc może się zapoznam : )
Nie o każdym powstają wiersze. Opublikujesz?

No pewnie. Już.

[Olgierd Jaksztas]

Liliano, jest jak mówisz, ale wiersz powstał z inspiracji Pieśnią o Sobótce, i tam też nie idzie równo... Tak więc złamania rytmu są przemyślane, jako element staropolskiej stylizacji.

Jasne, rozumiem i się nie czepiam.
Pozdrowienia ślę

A tu jest filmik na taki event sobótkowy
https://youtu.be/jEG3m6k5H_w

Pozdrawiam

[Liliana]

Wysłuchałam, obejrzałam. Kozy urocze. Trochę mnie razi zbyt wyraźne "ę" w wygłosie - potrzebuję, chcę itd., ale nie przejmuj się, to takie moje czepialstwo.

[Olgierd Jaksztas]

Wysłuchałam, obejrzałam. Kozy urocze. Trochę mnie razi zbyt wyraźne "ę" w wygłosie - potrzebuję, chcę itd., ale nie przejmuj się, to takie moje czepialstwo.

Spoko, nie przejmuję się. Recytację podporządkowałem współczesnym normom, których oczywiście nie uznaję zazwyczaj, ale to musiało trochę pasować do reszty czytań... Więc masz tu rację. Z drugiej strony stylizacja staropolska wymagała chyba trochę tego ą i ę...
Pozdrawiam

[Olgierd Jaksztas]

Kozy urocze.

Tak, kozy są najlepsze