Gloinnen pisze: ↑04 kwie 2019, 22:52
paliwem dla poezji bywa krzycząca niesprawiedliwość (ludzi? losu?)
Jednak w zbiorowej pamięci pozostaną te wiersze (i autorzy), którym pośród krzyczących niesprawiedliwości udało się odszukać coś dobrego.
Gloinnen pisze: ↑04 kwie 2019, 22:52
...i równie krzycząca niezgoda na nią.
Jeżeli autor swoim utworem protestuje, dobrze robi. Daje znak odbiorcy: cześć stary, nie jesteś sam pośród stada szczęśliwców, jednak poezji taki sygnał nie wystarcza. Sama niezgoda, to zbyt mało.