upalna niedziela

Wiadomość

EdwardSkwarcan · #1 Post autor: **EdwardSkwarcan** » 01 wrz 2019, 23:58

na wrześniowej patelni pot czoła zalewa
prażąc bezchmurny błękit upałami karmi
lecą pożółkłe liście na omdlałych krzewach
gorączkę podkreślają przejrzyste falbanki

rozpalony wiatr zamilkł sennie w sadzie ziewa
ławeczka parzy w tyłek ciurkiem kapie z nosa
wzrok nie znalazł powiewu na znużonych drzewach
zamykając powieki skrzydeł nie rozpostarł

wena miast się wysilić woli zimne piwo
cień zdławiony upałem kurczy się w tym piekle
opadają szeleczki przegrzanym dziewczynom
natura grzesznie o deszcz targuje się z Niebem

umysł stał się przyciasny w darmowej saunie
gdy koszulki przesiąka spływająca rosa
w słońcu marzy się wszystkim klimatyczny grudzień
bo ciało się gotuje we własnych roztopach

1.09.2019.

#2 Post autor: **tabakiera** » 02 wrz 2019, 00:09

No właśnie taki klimat nam się robi.
Celnie, obrazowo, z humorem.

#3 Post autor: **Leon Gutner** » 02 wrz 2019, 18:07

Właściwie oddałeś upalność Edzie .
Ten wiersz bucha ciepłem .

Z przyjemnością L.G.

EdwardSkwarcan · #4 Post autor: **EdwardSkwarcan** » 02 wrz 2019, 23:45

Dziękuję, lecz ten ryż musiałem zmienić, bo był absurdalny(przesadzony).

jaga · #5 Post autor: **jaga** » 03 wrz 2019, 15:14

niestety upały ostatnio nam bardzo dokuczały
dobry klimat

EdwardSkwarcan · #6 Post autor: **EdwardSkwarcan** » 24 wrz 2019, 00:23

Dziękuję Jadziu za komentarz