Fruwał piękny motyl,
skrzydła w słońcu lśniły,
szukał motylicy,
amory się śniły.
Błyskał skrzydełkami,
aż zwabił partnerkę,
ta zaś, już po wszystkim,
zniosła jajek stertę.
Przyszły rodzic, dumny,
pilnował wyklucia…
Wyszła gąsieniczka,
motyl padł bez czucia.
Kiedy się ocucił,
ledwie słowa sklecił:
„Motylico jedna,
to nie moje dzieci”.
Nie odczekał czasu,
zniknął o poranku,
więc go ominęła
miła niespodzianka.
Morał, choć motyli,
w jednym zdaniu spiętrzę –
wygląd to nie wszystko,
z czasem ujrzysz wnętrze.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
admin@osme-pietro.pl
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Z żalem muszę Was zawiadomić, że nasz kolega, wieloletni Użytkownik Ósmego piętra, a mój serdeczny przyjaciel, Edmund Sobczak, znany tu, jako Alchemik, pożegnał się z nami na zawsze.
Więcej na ten temat
Eviva l'arte
https://www.youtube.com/watch?v=xWjl4wQuWAc
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Bajka o motylu
- eka
- Posty: 18769
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Bajka o motylu
Hm. Bez testów na ojcostwo? Niedouczony : )
- Hardy
- Posty: 1844
- Rejestracja: 06 sie 2017, 14:32
- Płeć: