• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    admin@osme-pietro.pl
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
    Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.

    Benjamin Franklin

    UWAGA!
    KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!

    Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
    A oto wyniki



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

Niezborna zabawa homofonami

Miejsce na wszelką satyrę pisaną wierszem - fraszki, limeryki, tudzież dłuższe formy prześmiewcze
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Hardy
Posty: 1366
Rejestracja: 06 sie 2017, 14:32
Płeć:

Niezborna zabawa homofonami

#1 Post autor: Hardy » 13 gru 2022, 14:54

Gdy śnieg nie przestał prószyć,
masarz wnet zaczął prużyć
mięciutkie mięska z kszyków,

by już nie słyszeć krzyków
zarzecznych lutowników,
że przez rozpękły lód
stracili w rzece lut.

Wieść poszła w wioski lud –
dostawcy próżny trud,
choć rzeczkę przebył w bród…
miast lutu przyniósł brud.

Choć schował się za stóg,
dochodził stamtąd stuk
zlodowaciałych nóg.

Bał się, że wioska każe,
by poddał się on karze,
choć rzekę przecież zmożył…
lecz sen go w końcu zmorzył.

Rzekł ludziom wtedy masarz:
Zróbmy dostawcy masaż.
Przyniósł on jednak miedź…
Ją również chcecie mieć.

Masarz krzykaczom dał żarło,
by z trzech spod strzech się nie żarło.
Tak że potrójne gardło
także wrzeszczeć zamarło.

PS.
Ja z homofonów wszakże
wierszyk stworzyłem tak, że
aż głowa boli… a jakże.

ODPOWIEDZ

Wróć do „RADOSNA TWÓRCZOŚĆ”