Oda do pływania

[Hardy]

Pływać – moja radość życia
od poczęcia trwa do dzisiaj.
Wpierw pływałem u mamusi…
Z czasem łatwo było skusić

samodzielne już me ciało,
aby dalej pływać chciało.
Było chętne, wciąż jest chętne.
W toń jeziora wpław, namiętnie,

przez dziesiątki lat się nurza.
Na wiatr, fale, się nie wzburzam,
gdyż pływanie to swoboda.
Przyjemności tej nie oddam.

Kto wygodny, ten się smaży,
powiększając ścisk na plaży,
ja zaś, zanurzony w wodzie,
wolę oddać się ochłodzie.
* * *
Wrzesień… dni już coraz krótsze,
choć trwa lato, minie wkrótce.
Nadszedł koniec mej kąpieli,
jesień liśćmi wnet pościeli.

Zimę przetrwam. Ciepłą wiosną
nowe liście szybko wzrosną.
Słońce – tak się zawsze dzieje –
wodę jezior znów nagrzeje.

Lato dłuższe jest już znacznie.
W kwietniu nowy sezon zacznę?
Jak ja kocham okres lata!
Ktoś nie pływa? Jego strata.

[eka]

Popieram

[Hardy]

Popieram

No. Spróbowałabyś nie poprzeć,

[januszek]

proponuję, mocium panie,
kąpiel w zimie - morsowanie

[Hardy]

proponuję, mocium panie,
kąpiel w zimie - morsowanie

To nie dla mnie, Januszku,
ja lubię pływać, a nie stać w wodzie,
jak, nie przymierzając, przy łóżku

[januszek]

uważasz że:łóżko po takiej kąpieli to byłaby
nic bardziej mylnego
ale o wiele częstsza bywa po: lub:

pozdrawiam z:

[Hardy]

To nie tak - po prostu dla mnie woda jest do pływania, a nie tylko do w wodzie stania Pływam w jeziorze b. dużo, kilometrami, po godzinie-dwie-trzy. Sama przyjemność

[januszek]

gratuluję wykorzystania na sportowo wolnego czasu.

[Hardy]

Dzisiaj wyszło słońce, bezchmurnie, ciepło, więc jeszcze popływałem w jeziorze Jednak tylko 1,5 kilometra... woda przez ten tydzień wyraźnie stała się zimna, pod koniec palce u rąk drętwiały.
No nic, zaczynam odliczać dni do kolejnej wiosny i pływania