(z cyklu "Zabawy słowem")
Choć teren był rozległy,
wszystkie mewki w krąg legły,
na potęgę się lęgły.
Przy jajeczkach zaległy,
później piskląt swych strzegły.
Nagle hurmem podbiegły,
ślinki z dzióbków pociekły,
gdyż myśliwy, przebiegły,
był w podchodach swych biegły
tak, że same się zbiegły.
Rzecze mewka: „Nie bierzmy,
tylko w try miga zbieżmy.
Ptak od człeka zależny?
To niedobrze. Nie wierzmy,
uciekajmy, nie leżmy!
Może nas (przykład z dzierzby),
nadziać na pędy wierzby.
Życiem lepiej się cieszmy,
lotki prądom powierzmy…
przejedzeniem nie grzeszmy”.
Na tę mowę więc pierzchły,
otrzepując się z mierzwy,
gdyż on korą z pnia wierzby,
nie ziarnem sypnął. Gdzieżby
takie coś przełknąć, gdzieżby!
Mądrej mewki potężny
wpływ na inne był zbieżny
z ich życia trwaniem. Brzeżny
ląd, choć od fal zależny,
żer dał. Za trud należny.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
admin@osme-pietro.pl
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Z żalem muszę Was zawiadomić, że nasz kolega, wieloletni Użytkownik Ósmego piętra, a mój serdeczny przyjaciel, Edmund Sobczak, znany tu, jako Alchemik, pożegnał się z nami na zawsze.
Więcej na ten temat
Eviva l'arte
https://www.youtube.com/watch?v=xWjl4wQuWAc
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.