oddychają jesienią
żyją zimą
na wiosnę planują ślub
bo nie umierają po nigdy
liście jeszcze zielone
jak energia której nie ma
wszystkiego się odechciewa
buchają płomienie z rur pod biegunem
dla ocieplenia klimatu
zimna wojna nabiera nowego znaczenia
.
inflacja zaraz dwadzieścia
podwyżki chcą dać kiedyś dziesięć
kolejny las do wycięcia
a cała nadzieja w dzieciach
srebrnikach
i przyszłości
których nie ma
a oni
oddychają jesienią
żyją zimą
na wiosnę planują ślub
bo nie umierają po nigdy
nigdy następuje zawsze
niespodziewanie
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
admin@osme-pietro.pl
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
początek września
- 4hc
- Posty: 736
- Rejestracja: 18 lut 2017, 14:19
- Płeć:
początek września
moje zdanie to moje zdanie
nie lubię poezji - lubię placki
nie lubię poezji - lubię placki
- eka
- Posty: 18444
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
początek września
"Nigdy" jest w tym wierszu kluczowe.
W 1. cząstce odczytałam je jako zaprzeczenie/podważenie deklaracji: nigdy więcej (zdecydowany koniec związku tych onych).
W kolejnych "nigdy" dotyka innych, szerszych, społecznych, politycznych relacji. Jesień i zima przed nami, ludźmi.
Nigdy może już nie przyjdzie wiosna, nie nastąpi lato z powodów w wersach wymienionych.
Ale co warte są takie przypuszczenia? To może być zaraz, już, bo nigdy:
Za dużo mają do stracenia grube, wyleniałe tygrysy, aby ryzykowac własnym dobrostanem, straciliby go wraz z życiem w ramach nuklearnego odwetu.
Bardzo dobry wiersz!
W 1. cząstce odczytałam je jako zaprzeczenie/podważenie deklaracji: nigdy więcej (zdecydowany koniec związku tych onych).
W kolejnych "nigdy" dotyka innych, szerszych, społecznych, politycznych relacji. Jesień i zima przed nami, ludźmi.
Nigdy może już nie przyjdzie wiosna, nie nastąpi lato z powodów w wersach wymienionych.
Ale co warte są takie przypuszczenia? To może być zaraz, już, bo nigdy:
Odbieram pesymizm w "początku września" jako mocny związany z wojną na Ukrainie, z wczoraj ogłoszoną mobilizacją, orędziem Putina i myślę sobie, że jego grożenie atomem... to pic na wodę fotomontaż.
Za dużo mają do stracenia grube, wyleniałe tygrysy, aby ryzykowac własnym dobrostanem, straciliby go wraz z życiem w ramach nuklearnego odwetu.
Bardzo dobry wiersz!

- 4hc
- Posty: 736
- Rejestracja: 18 lut 2017, 14:19
- Płeć:
początek września
Pisany przed mobilizacją, ale dla mnie było to pewne że skończą się żniwa i zacznie pobór
moje zdanie to moje zdanie
nie lubię poezji - lubię placki
nie lubię poezji - lubię placki