Brzegów nie widać, jaka straszna perspektywa. A bezludnych jak na lekarstwo, wysp albo peronów. Przeładowane stacje pełne szeptów i pośpiesznych pożegnań. Zdawkowe machanie chusteczką brudną wczorajszą szminką.
Uwaga: góry lodowe na horyzoncie, kapitanie cała wstecz. Szyny iskrzą a ja namydlam – semafory, zwrotnice, konduktora. Czyści ja łza. Tylko ten kapiący kran wprowadza dysonans, więc zakładam papierową czapeczkę. Będę malował
paznokcie, w żałobnym kolorze — czerwieni.I proszę się nie ślinić na widok koronkowych stringów. Schną, czekając na powrót do szuflady.
Tymczasem za ścianą śnią, swoje sny o potędze lub inne fantasmagorie. Być może pora zatrzeć ślady, wyraźny trop prowadzi na manowce. Błądzę wpatrzony w latarnie na końcu składu. Kobieto mogłaś sobie podarować te pieśni i pieszczoty przy odsuniętej firance.
Do cholery! - biorę kąpiel i już pani nie podglądam, więc po co się plątać. Po drugiej stronie zaparowanego lustra.
Na szczęście od jutra wszystko będzie dobrze, na przykład w kwestii moralności.
Zresztą w tej wannie nigdy nie pływały karpie.
Tak przypuszczam.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
admin@osme-pietro.pl
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Łazienkowa paranoja
- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Łazienkowa paranoja
Ach, gdyby te łazienki były po sąsiedzku, najlepiej z wewnętrznymi drzwiami z lufcikiem. Cała naprzód.