• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    admin@osme-pietro.pl
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    "Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
    Cicero "De re publica"



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

Reklamówka codzienna

Na pograniczu prozy i wiersza
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Marcin Sztelak
Posty: 5196
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Reklamówka codzienna

#1 Post autor: Marcin Sztelak » 14 sie 2020, 15:10

Życie rozłożone na foldery wypełniające skrzynki, podobno na listy. Skrzynki ciemne i straszne, szczerzące zęby w najciemniejszych zaułkach korytarzy. Gdzie spękania tynku wskazują drogę w czeluście wiodące, jak szczepczą staruszki o trzęsących się głowach, do piekła.
Przynajmniej tak to widzę o czwartej trzydzieści rano, gdy macki mrozu wyginają szyby do wewnątrz a pościel stygnie sekunda po sekundzie. Wyszczerbiony kubek z najpaskudniejszą kawą w tym zakątku galaktyki parzy usta, niemilknące kroki sąsiadów zrzucają ponad stuletni kurz z sufitu. Wisi w powietrzu, tańcząc przy każdym przekleństwie bez pasji posyłanym w przestrzeń. Żarówka mruga porozumiewawczo, – prawdopodobnie już wie, że dzisiaj listonosz nie dostarczy kolejnej porcji egzystencjalnych żartów.
Poza tym niedziela, według niektórych mieszkańców piwnicy, środkowy dzień tygodnia, więc tylko jałowość przerywana wycieraniem spoconych rąk o spodnie. Nie pierwszej świeżości zresztą.Trzeba czekać, podpierając wciąż opadającą głowę nigdy nie przeczytaną książką o zatartym tytule i wszystkich zdaniach. Pozostały tylko znaki przystankowe zebrane w pamiątkowym słoiku po konfiturach. Podarunek od nieznajomego
przypadkowo spotkanego w wyleniałym fotelu, tuż obok wypłowiałego lustra. To pokazuje jedynie zimowe obrazki, malowane którejś tam zimy, kiedy tradycyjnie nie byłem na nartach.
Za to lepiłem bałwana z czarnego śniegu, skoro innego nie było pod ręką, a nawet dwoma.
Skrzypiał jakoś inaczej, ale to nie ma znaczenia, zakładając, że byłem boso, bez ostróg.
Wszystko to niewarte nawet najmniejszej kartki kredowego papieru, pełnej pokus i podniet.
Kolory, kolory, kolory.
Ostatnio zmieniony 15 sie 2020, 16:00 przez Marcin Sztelak, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
eka
Posty: 18495
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Reklamówka codzienna

#2 Post autor: eka » 14 sie 2020, 17:52

Marcin Sztelak pisze:
14 sie 2020, 15:10
Żarówka mruga porozumiewawczo, chyba że ironicznie – już wie, dzisiaj listonosz nie dostarczy kolejnej porcji egzystencjalnych żartów.
Tu mam problem z podkreślonym.

Mailowe skrzynki a kartka papieru w klamrze tekstu robią robotę, są clou zapisków. Życie w necie i tęsknota za emocjami, doznaniami realu. Smutno, gorzko, zimno, byle jako w tym obrazie.
Celne bardzo:
Marcin Sztelak pisze:
14 sie 2020, 15:10
malowane którejś tam zimy, kiedy tradycyjnie nie byłem na nartach.
Marcin Sztelak pisze:
14 sie 2020, 15:10
o czwartej trzydzieści rano, gdy macki mrozu wyginają szyby do wewnątrz a pościel stygnie sekunda po sekundzie.
:kofe:

Awatar użytkownika
lczerwosz
Posty: 9449
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51

Reklamówka codzienna

#3 Post autor: lczerwosz » 14 sie 2020, 22:10

O jakie fajnie marcinosztelakowe to pisanie. Kwint esencja. Ta forma chyba lepsza dla Ciebie niż wiersz, bo za bardzo
zobowiązuje do oszczędności w linijkach. Bo Ty posługujesz się skrótem myślowym, czasem od razu po dwa stopnie. I wtedy w wierszu łatwo się zgubić.

ODPOWIEDZ

Wróć do „PROZA POETYCKA”