• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    admin@osme-pietro.pl
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
    Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.

    Benjamin Franklin

    UWAGA!
    KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!

    Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
    A oto wyniki



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

Reklamówka codzienna

Na pograniczu prozy i wiersza
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Marcin Sztelak
Posty: 5184
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Reklamówka codzienna

#1 Post autor: Marcin Sztelak » 14 sie 2020, 15:10

Życie rozłożone na foldery wypełniające skrzynki, podobno na listy. Skrzynki ciemne i straszne, szczerzące zęby w najciemniejszych zaułkach korytarzy. Gdzie spękania tynku wskazują drogę w czeluście wiodące, jak szczepczą staruszki o trzęsących się głowach, do piekła.
Przynajmniej tak to widzę o czwartej trzydzieści rano, gdy macki mrozu wyginają szyby do wewnątrz a pościel stygnie sekunda po sekundzie. Wyszczerbiony kubek z najpaskudniejszą kawą w tym zakątku galaktyki parzy usta, niemilknące kroki sąsiadów zrzucają ponad stuletni kurz z sufitu. Wisi w powietrzu, tańcząc przy każdym przekleństwie bez pasji posyłanym w przestrzeń. Żarówka mruga porozumiewawczo, – prawdopodobnie już wie, że dzisiaj listonosz nie dostarczy kolejnej porcji egzystencjalnych żartów.
Poza tym niedziela, według niektórych mieszkańców piwnicy, środkowy dzień tygodnia, więc tylko jałowość przerywana wycieraniem spoconych rąk o spodnie. Nie pierwszej świeżości zresztą.Trzeba czekać, podpierając wciąż opadającą głowę nigdy nie przeczytaną książką o zatartym tytule i wszystkich zdaniach. Pozostały tylko znaki przystankowe zebrane w pamiątkowym słoiku po konfiturach. Podarunek od nieznajomego
przypadkowo spotkanego w wyleniałym fotelu, tuż obok wypłowiałego lustra. To pokazuje jedynie zimowe obrazki, malowane którejś tam zimy, kiedy tradycyjnie nie byłem na nartach.
Za to lepiłem bałwana z czarnego śniegu, skoro innego nie było pod ręką, a nawet dwoma.
Skrzypiał jakoś inaczej, ale to nie ma znaczenia, zakładając, że byłem boso, bez ostróg.
Wszystko to niewarte nawet najmniejszej kartki kredowego papieru, pełnej pokus i podniet.
Kolory, kolory, kolory.
Ostatnio zmieniony 15 sie 2020, 16:00 przez Marcin Sztelak, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16787
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Reklamówka codzienna

#2 Post autor: eka » 14 sie 2020, 17:52

Marcin Sztelak pisze:
14 sie 2020, 15:10
Żarówka mruga porozumiewawczo, chyba że ironicznie – już wie, dzisiaj listonosz nie dostarczy kolejnej porcji egzystencjalnych żartów.
Tu mam problem z podkreślonym.

Mailowe skrzynki a kartka papieru w klamrze tekstu robią robotę, są clou zapisków. Życie w necie i tęsknota za emocjami, doznaniami realu. Smutno, gorzko, zimno, byle jako w tym obrazie.
Celne bardzo:
Marcin Sztelak pisze:
14 sie 2020, 15:10
malowane którejś tam zimy, kiedy tradycyjnie nie byłem na nartach.
Marcin Sztelak pisze:
14 sie 2020, 15:10
o czwartej trzydzieści rano, gdy macki mrozu wyginają szyby do wewnątrz a pościel stygnie sekunda po sekundzie.
:kofe:

Awatar użytkownika
lczerwosz
Posty: 9449
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51

Reklamówka codzienna

#3 Post autor: lczerwosz » 14 sie 2020, 22:10

O jakie fajnie marcinosztelakowe to pisanie. Kwint esencja. Ta forma chyba lepsza dla Ciebie niż wiersz, bo za bardzo
zobowiązuje do oszczędności w linijkach. Bo Ty posługujesz się skrótem myślowym, czasem od razu po dwa stopnie. I wtedy w wierszu łatwo się zgubić.

ODPOWIEDZ

Wróć do „PROZA POETYCKA”