Świt zwala się na głowę, tradycyjnie obolałą. Głupie sny powtarzane wciąż od nowa nie polepsza ogólnej dodupności. Ostatnia kawa w tym miesiącu nie smakuje jak powinna, w zamian parzy i tak spierzchnięte wargi. Szum wody w toalecie bezczelnie przypomina o nigdy nie zdobytch morzach, o oceanach nie wspominając. Zresztą w domu powieszonego...
Za oknem szaro, brudno, ewentualnie to szyby nie umyte od świąt. Zeszłorocznych; upłynęły w byle jakiej atmosferze, pod znakiem szprotek w oleju. W trupa zalany Mikołaj zastawił prezenty w lombardzie, renifery zapaskudziły podłogę, a naćpane elfy odmówiły sprzątania.
Zbyt zajęte łapaniem różowych słoni, oczywiście w zielone paski.
Już południe, pora na obiad: zupa z jednego kartofla, na drugie nóż w cieście. Byłoby znośnie gdyby nie brak kompotu. Innymi słowy odczuwalny dyskomfort, nade wszystko psychiczny.
Na kolacje herbatka zaparzona poraz siódmy, na szczęście.
Noc zwala się na głowę. Jutro będzie, prawdopodobnie.
Gorzej.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
admin@osme-pietro.pl
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.