• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    admin@osme-pietro.pl
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
    Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.

    Benjamin Franklin

    UWAGA!
    KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!

    Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
    A oto wyniki



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

Punkt nie widzenia

Na pograniczu prozy i wiersza
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Marcin Sztelak
Posty: 5184
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Punkt nie widzenia

#1 Post autor: Marcin Sztelak » 15 gru 2022, 07:33

Są takie poranki, kiedy ostre powietrze wbija macki w napiętą okładkę
nigdy nieprzeczytanej książki. Jej krzyk, wibrując w górnych rejestrach, budzi szkielety pochowane w szufladach z bielizną. Robioną na drutach, przy naftowej lampie, do której zlatywały się ćmy z całej okolicy. Co, podobno, było przyczyną wielkiego pożaru, strawił całe miasteczko i okoliczne wioski. Przy wielkim ogniu tańczyły szalone wiedźmy, później chłopcy, przyszli ojcowie, piekli ziemniaki w popiele. W środę, szkoda że nie stało się to tradycją.
Wiele lat później na zgliszczach wyrosły jabłonie i grusze, dzikie, rozłożyste. W ich cieniu pisało się życie, w swoich wszystkich zabawnych aspektach.
Czas leciał opętany podróżą, kości przodków spokojnie obracały się w proch, zgodnie z napisami na nagrobkach.
Wciąż trwał kołowrót narodzin i śmierci, pierwsze i ostatnie oddechy mieszały się w jeden wspólny wiatr, strącający dojrzałe owoce. W sam raz na powidła, dodawane do herbatki z kilkoma kroplami czegoś mocniejszego. Doskonała rozgrzewka przed wyjściem by rozczesywać mgły, gęstymi warstwami zalegające na trawniku.
Sielanka skończyła się nagle z bliżej nieznanych powodów i splotów okoliczności. Zawsze można powiedzieć, że to zły układ gwiazd, chociaż bliższe prawdy będzie stwierdzenie złośliwości istot wyższych, czy jak je będziemy chcieli nazywać.
Życie dalej się plotło i pętało pomiędzy nogami, powodując coraz częstsze upadki. I grunt był jakby twardszy, ubity przez pokolenia.

Są takie poranki, kiedy ostre powietrze każe biec przed siebie, byle dalej od czczych słów oraz zbyt ciepłych wspomnień.

Awatar użytkownika
lczerwosz
Posty: 9449
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51

Punkt nie widzenia

#2 Post autor: lczerwosz » 15 gru 2022, 23:26

Do zagubienia się jeden krok, a może jest już za późno.

ODPOWIEDZ

Wróć do „PROZA POETYCKA”