Grosz do grosza i mamy dwa grosze, brzęczące w kieszeni. Co nic nie zmienia w układzie planet, gdzieś tam nad głową. Tradycyjnie pełną wzniosłych myśli i planów na jutro, które uparcie nie nadchodzi. Mimo natarczywego tykania zegarów, nakręcanych regularnie nieznaną ręką. Być może nie ma siły sprawczej, ewentualnie nakręca w przeciwnym kierunku, żeby nie wspomnieć o zwrocie.
Tu kłania się fizyka, w pas, zamiatając podłogę kapeluszem. Z nieodzownym szerokim rondem, w tradycyjnym kolorze. Oczywiście o ile ktokolwiek pod niebem albo dachem dogłębnie zna się na odcieniach szarości. Tych jest więcej niż liter w dowolnym alfabecie. Chociaż to nie jest dobry przykład, ale skoro został użyty to innego nie będzie. Przede wszystkim z uwagi na późną porę, zachód słońca, deszcz i stygnącą jajecznicę. Do tego z herbatą, niestety bez świeżej cytryny, nie ten klimat i układ gwiazd. Oraz konstelacji, tak czy inaczej niewidocznych, bo zachmurzenie duże i sufit nad głową. Co można uznać za szczęśliwy zbieg okoliczności, przynajmniej na ten moment. Ulotny, ale wyzuty z magii, której nie ma. Tak przynajmniej twierdzą brodacze w szpiczastych czapkach i powłóczystych szatach siedzących na kanapie. W pozach wzbudzających szacunek.
Niestety wyjedzą jajecznicę i pójdą zostawiając ubłoconą podłogę. Oraz dziury w przestrzeni, to znaczy w kanapie.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
admin@osme-pietro.pl
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Z żalem muszę Was zawiadomić, że nasz kolega, wieloletni Użytkownik Ósmego piętra, a mój serdeczny przyjaciel, Edmund Sobczak, znany tu, jako Alchemik, pożegnał się z nami na zawsze.
Więcej na ten temat
Eviva l'arte
https://www.youtube.com/watch?v=xWjl4wQuWAc
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Mieszanie w mieszku
- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Mieszanie w mieszku
Kiedyś reperowałem samochód. Majster zażądał dwa razy więcej, niż się był umówił. Wyjaśnił sprawę wysokiej ceny: - Panie, a jak się to ma do nieskończoności?