Łańcuch

[tabakiera]

A czy można być wolnym od zła, czyniąc zło?
Myślę, że można, ale to niby proste, a bardzo złożone.
Ot, taki wynalazca dynamitu.
Na przykład.
Dobry człowiek, czyniący dobro dla świata i zło zarazem.

Albo człowiek zabijający wroga na wojnie w imię chwały i dla Ojczyzny.
Zabijanie nie jest dobre.

Niby to wszystko proste, ale wcale proste nie jsst.
Część dylematów nie do jednoznacznego rozwiązania i wypada tylko westchnąć.

Czyniąc zło - idziemy do więzienia:)

Zawsze i wszędzie?
A ludzie osadzeni w Chinach albo w Korei za to, że chcą być wolni w swoim rozumieniu tego słowa?
A ci niezłapani kombinatorzy, omijający sprytnie prawo?
A osadzeni na podstawie poszlak, wrobieni zwyczajnie?
To człowiek sądzi wg swoich reguł gry.
A wszystko, co ludzkie nie jest doskonałe.

[eka]

A czy można być wolnym od zła, czyniąc zło?

Nie, nigdy. Bywa, że efektem ubocznym zła jest dobro, które jednak zła nie zmazuje. Większość technologicznego postępu, jak np. loty kosmiczne czy internet, zawdzięczamy wymyślaniu i realizacji coraz skuteczniejszych metod prowadzenia wojen. Przemysł zbrojeniowy to oczko w głowie większości potęg światowych. Nie skąpią na ten cel mamony. Spirala zbrojeń wciąż się nakręca, ale poczynione dokonania przekładają się w części do naszej cywilnej strefy.

Część dylematów nie do jednoznacznego rozwiązania i wypada tylko westchnąć.

eka pisze: ↑
31 lip 2020, 7:49
Czyniąc zło - idziemy do więzienia:)

Zawsze i wszędzie?
A ludzie osadzeni w Chinach albo w Korei za to, że chcą być wolni w swoim rozumieniu tego słowa?
A ci niezłapani kombinatorzy, omijający sprytnie prawo?
A osadzeni na podstawie poszlak, wrobieni zwyczajnie?
To człowiek sądzi wg swoich reguł gry.
A wszystko, co ludzkie nie jest doskonałe.

Zgoda, choć odsiadka za niewinność, przynajmniej w polskich realiach to prawdopodobnie jakieś 10% ogółu osadzonych, i oczywiście o te 10% za dużo. Ale jakby nie patrzeć, aby zapobiec niekontrolowanej wendecie i odstraszać od czynienia zła więzienia (zło dla osadzonych) są potrzebne.
Bardzo mnie męczy relatywizm, choć dzięki niemu prawdopodobnie rzeczywistość nie będąca idealnością może trwać. Sam łańcuch zła to totalna destrukcja. Samo dobro uniemożliwiłoby jakikolwiek ruch, zmianę. Tak domniemywam.
Prawdopodobnie więc mieszkamy w najlepszym z możliwych światów.

[tabakiera]

Prawdopodobnie więc mieszkamy w najlepszym z możliwych światów.

Wersja optymistyczna,