• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    admin@osme-pietro.pl
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    "Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
    Cicero "De re publica"



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

Przypadki Luśki (2)

Wszystko, co wydaje się za krótkie...
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Lucile
Posty: 4873
Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
Płeć:

Przypadki Luśki (2)

#1 Post autor: Lucile » 05 lip 2018, 12:33

Przypadek 2.

Praktyki robotnicze, praktykami robotniczymi, jednak, Luśka, po trzech dniach zdecydowała, że budowanie chlewików, to nie jest to co „tygrysy lubią najbardziej”. Pobudka o szóstej rano, paskudne kilki na śniadanie i wyjazd do roboty zdezelowanym, może nawet pamiętającym czasy wojny, rzęchem, który trudno było nazwać autobusem, w głąb sowchozowych pól ciągnących się jednakową pszeniczną barwą aż po horyzont.

Ich praca polegała na ręcznym mieszaniu piasku, wody, cementu oraz wylewaniu betonu pod fundamenty chlewni. I tak bez przerwy do południa. Po dwunastej przyjeżdżał ten sam autobus i zabierał ich na obiad. Po nim jeszcze trzy godziny „betonowej” roboty.

Luśka miała po dziurki w nosie budowania socjalistycznych chlewików dla socjalistycznych świń. Postanowiła działać po swojemu. Najpierw porozmawiała z koleżankami i kolegami o zorganizowaniu protestu przeciw wyzyskowi. Przekonywała do strajku angielskiego, polegającego na skrupulatnym i drobiazgowym przestrzeganiu przepisów, szczególnie z zakresu BHP. Owszem, zgłosimy gotowość podjęcia pracy, jednak dopiero po wdrożeniu odpowiednich warunków, np: odzieży ochronnej, rękawic, czy dostępu do pitnej wody. Niestety, nie spotkała się ze zrozumieniem. Wprost przeciwnie - no coś ty, zgłupiała? Ty im chcesz dyktować warunki? A jak nam praktyki nie zaliczą, to co będzie? A jak poinformują uczelnię o naszej antyspołecznej postawie, to może nawet wyrzucą ze studiów!

No cóż, zrobiłam co trzeba, teraz czas pomyśleć o sobie, a szczególnie o dłoniach pokrytych bolesnymi bąblami.

Następnego dnia rano nie zareagowała na gwizdek pobudki i pozostała w łóżku. Na nic zdały się namowy i przekonywania, najpierw koleżanek, a potem samego „kamandira” Wowki, który w całym swoim majestacie, z groźną miną, stanął przy jej łóżku. Na to Luśka odpowiedziała jedną ze swoich min (a miała ich zanadrzu cały komplet, pieczołowicie studiowany przed lustrem) i, jak zacięta płyta, powtarzała:
Я болня, позвоните в скорую помощь.

cdn
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1802
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
Płeć:

Przypadki Luśki (2)

#2 Post autor: Alicja Jonasz » 05 lip 2018, 12:38

Podoba mi się satyryczny wymiar narracji, a z bohaterką utożsamiam się w jakimś stopniu - też taki ze mnie buntownik, jak i ona mam za sobą indywidualny strajk :D
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
jaga
Posty: 754
Rejestracja: 02 gru 2011, 19:33

Przypadki Luśki (2)

#3 Post autor: jaga » 05 lip 2018, 14:58

Lucile pisze:
05 lip 2018, 12:33
Luśka miała po dziurki nosie
- brakuje w

a tak naprawdę polubiłam Luśkę -
Jestem jaka jestem. Niepojęty przypadek, jak każdy przypadek.
Wisława Szymborska

Awatar użytkownika
Lucile
Posty: 4873
Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
Płeć:

Przypadki Luśki (2)

#4 Post autor: Lucile » 05 lip 2018, 16:50

jaga pisze:
05 lip 2018, 14:58
- brakuje w
Jaga, w na mojej klawiaturze też strajkuje i, aby go uaktywnić, muszę w niego walić ile sił w paluchach.
Dzięki także za polubienie Luśki - już od jakiegoś czasu wierciła mi dziurę w brzuchu, więc - dla świętego spokoju - obiecałam (od czasu do czasu), dopuszczać ją do głosu.

Pewien bardzo znany i ceniony młodopolski artysta rzekł:
W cudzych chomątach nie mogę jakoś maszerować

Alicjo, my też tak mamy :ok:

Serdecznie Panie pozdrawiam
L
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
jaga
Posty: 754
Rejestracja: 02 gru 2011, 19:33

Przypadki Luśki (2)

#5 Post autor: jaga » 05 lip 2018, 16:53

to ci strajkująca klawiatura - :kofe:
Jestem jaka jestem. Niepojęty przypadek, jak każdy przypadek.
Wisława Szymborska

Awatar użytkownika
Lucile
Posty: 4873
Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
Płeć:

Przypadki Luśki (2)

#6 Post autor: Lucile » 05 lip 2018, 16:58

taka empatyczna, chyba też Luśkę lubi, chociaż ja mam do niej (do Luśki, a jak się zastanowiłam, to też do klawiatury) ambiwalentny stosunek,

może :kofe: z odrobiną orzechowej nalewki?
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
tetu
Posty: 1305
Rejestracja: 03 gru 2016, 09:44

Przypadki Luśki (2)

#7 Post autor: tetu » 07 lip 2018, 19:36

Proszę, Luśka prowokatorka i buntowniczka:) O poprawę warunków pracy trzeba walczyć.
Odważna postawa, zwłaszcza że wyłamała się jako jedna jedyna. Ciekawa jestem dalszych przypadków Luśki.
Tutaj też zastrajkowało "w"
Lucile pisze:
05 lip 2018, 12:33
Następnego dnia rano nie zareagowała na gwizdek pobudki i pozostała łóżku.

Awatar użytkownika
Lucile
Posty: 4873
Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
Płeć:

Przypadki Luśki (2)

#8 Post autor: Lucile » 07 lip 2018, 23:35

Dzięki, poprawiam,
chyba ten rozszerzający się strajk klawiszy na klawiaturze mojego laptopa daje mi do zrozumienia, że pora mu przejść z stan spoczynku. Tym bardziej, że nie dotarła do mnie żadna prośba, czy nawet sygnał o prolongatę.
A Luśka? Już wie, jak postawić na swoim, nikogo nadmiernie nie krzywdząc.
Tylko biedny Kapotka... no cóż, tam gdzie drwa rąbią... itp.

Dobrej nocy od Luśki i mła, jak zwykł mawiać pewien - już nie bywający na naszym forum charakterny uzer.
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „OKRUCHY PROZATORSKIE”